Koncerny tytoniowe biorą na celownik Afrykę
Na Zachodzie palaczy ubywa, przemysł tytoniowy zwrócił się więc w stronę nowego, obiecującego rynku - Afryki. Papierosy to obecnie jeden z najbardziej chodliwych towarów na kontynencie - pisze gazeta.pl.
Papierosy są tanie, np. w Senegalu paczka kosztuje dziesięć razy mniej niż w Wielkiej Brytanii. Ich reklamy widać wszędzie, najczęściej - w gazetach przeznaczonych dla młodych i w serwisach społecznościowych. Agresywny marketing próbuje przekonać młodzież, że palenie oznacza styl życia na wysokim poziomie. Papierosy noszą nazwy Dyplomata albo Wyższe Sfery. Reklamują je często roznegliżowane dziewczęta i lokalni celebryci.
Kraje rozwijające się stanowią łakomy kąsek dla papierosowych gigantów, ponieważ charakteryzują się młodymi społeczeństwami i w przeciwieństwie do Zachodu wysokim wzrostem demograficznym. Młodzi to potencjalni klienci na najbliższe 40 lat. Po drugie, podczas gdy Zachód wprowadza ściślejsze regulacje reklamowe i nakłada na papierosy coraz wyższe podatki, Afryka pozostaje w tyle. Po trzecie wreszcie, w państwach rozwijających się świadomość szkodliwości palenia jest znacznie niższa.
Dziś 75 proc. plantacji tytoniu znajduje się właśnie na globalnym Południu - w Afryce, głównie w Malawi i Zimbabwe.

KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!