dr Bohdan Wyżnikiewicz: Skończył się rynek producenta, a zaczął konsumenta
Po 1989 roku skończył się rynek producenta, a zaczął konsumenta; firmy, które nie produkowały zgodnie z wymogami rynku, szybko z niego wypadały - mówi PAP wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową dr Bohdan Wyżnikiewicz.
Wyżnikiewicz przypomniał, że przed 1989 r. zdecydowana większość polskich firm była państwowa. Wśród nich nie brakowało "żywych trupów", czyli przedsiębiorstw dotowanych przez państwo, które w normalnych warunkach rynkowych nie mogłyby działać.
"Mieliśmy też do czynienia z dramatycznym przerostem zatrudnienia w firmach" - powiedział. Jego zdaniem wynikało to m.in. z tego, że "nie było rynku i usług rynkowych, wobec czego przedsiębiorstwa były obudowane brygadami budowlanymi, kolumną transportową, warsztatami z obrabiarkami, gdzie samodzielnie robiono części zamienne". "Państwowe firmy miały skłonność do nadmiernego zatrudniania ludzi. W efekcie zatrudnieni w tych dziedzinach pracowali na jedną trzecią swojego potencjału, a po 1989 r. wylądowali w większości przypadków na bezrobociu" - tłumaczył.
W PRL-u także eksporterzy byli wyznaczani centralnie przez państwo. "Monopol państwa oznaczał prawo prowadzenia handlu przez tzw. centrale handlu zagranicznego. Nagle po przełomie okazało się, że w Polsce ok. 200 tysięcy nowo zarejestrowanych firm, w większości jednoosobowych, zajęło się handlem zagranicznym, często bez kapitału obrotowego. Był to przejaw ducha przedsiębiorczości" - podkreślił.
Wiceszef instytutu zwrócił także uwagę, że przed transformacją dyrektorzy przedsiębiorstw i drobni przedsiębiorcy byli w komfortowej sytuacji. "Gospodarka charakteryzowała się nadwyżką popytu. To oznaczało, że wszystko lub prawie wszystko, co wyprodukowano, sprzedawano. Rzadko kto pytał o jakość i trwałość produktów oraz usług. Sprzedawała się nawet bylejakość" - powiedział.
Teraz - według Wyżnikiewicza - przedsiębiorstwa są głównie prywatne, choć pozostały jeszcze duże spółki Skarbu Państwa z mieszaną formą własności. Podkreślił, że w Polsce działa obecnie ok. 1 mln 800 tys. firm, z czego dużych 3 tys. 200, średnich - prawie 16 tys., a małych ponad 1 mln 700 tys.(większość z nich stanowią mikrofirmy zatrudniające do dziewięciu osób). Z tej puli tylko kilkaset to przedsiębiorstwa państwowe.
Jego zdaniem dobrze się stało, że podstawą gospodarki są małe firmy. "Domeną mikroprzedsiębiorstw jest sektor usług, który szybko się rozwija w Polsce. To jest szczególnie widoczne w przemyśle samochodowym" - zaznaczył.

- « Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- Następna »
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!