Eksperci: Biedronka mogłaby rozwijać sieć stacji paliw w mniejszych miejscowościach

Ewentualne wejście Biedronki na rynek detalicznej sprzedaży paliw miałoby duży wpływ przede wszystkim na rynki lokalne - przekonują eksperci pytani przez portal wnp.pl. O wejściu największej sieci handlowej działającej w naszym kraju w sprzedaż paliw mówi się od lat.
POWIĄZANE TEMATY
Przedstawiciele Biedronki dość sceptycznie odnoszą się do wejścia w biznes paliwowy. W rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Tomasz Suchański, dyrektor generalny sieci sklepów Biedronka, wyjaśnia, że na razie jego firma „takich projektów nie ma". - Nie mogę oczywiście powiedzieć z dzisiejszej perspektywy, czy w odległej przyszłości zdecydujemy się na tworzenie sieci stacji paliw, czy nie - zastrzega Tomasz Suchański .
Skupiająca obecnie ok. 1750 sklepów dyskontowych sieć Biedronka znana jest z bardzo ekspansywnej strategii rozwoju (do 2015 roku planuje mieć w Polsce 3000 placówek) i agresywnej polityki cenowej. Czy wejście na rynek sprzedaży paliw mogłoby wiązać się z podobną strategią? - Wszystko zależy od tego, jaką role odgrywałaby sprzedaż paliw w koncepcji strategicznej sieci - mówi nam jeden z ekspertów rynku detalicznego. - W większości przypadków dla sieci handlowych paliwa są tylko środkiem do celu, jakim jest przyciągnięcie większej liczby klientów do zakupów w samym sklepie. Jeśli Biedronka przyjęłaby tę samą strategię to przeceny mogłyby być znaczące. Straty z tego tytułu powetowałaby sobie większymi obrotami w sklepie - dodaje.
Inna sprawa, że uruchamiając sieć kilkudziesięciu czy nawet kilkuset stacji Biedronka stałaby się łakomym kąskiem dla producentów paliw. - Duże wolumeny sprzedaży gwarantowałyby zatem możliwość wynegocjowania znacznie korzystniejszych cen hurtowych niż w przypadku małych sieci lub pojedynczych stacji - przyznaje ekspert.
Kilka miesięcy temu niemiecki minister gospodarki Rainer Brüderle zaapelował do sieci dyskontowych Aldi i Lidl o wejście na rynek handlu paliwami, a dokładnie do uruchamiania stacji paliw przy swoich sklepach. Zdaniem ministra miałoby to zwiększyć konkurencję rynkową i obniżyć ceny na stacjach. Czy Polsce podobną rolę mogłaby odegrać Biedronka?
Według chcącego zachować anonimowość menedżera jednej z największych sieci stacji w Polsce wpływ wejścia Biedronki w sprzedaż paliw byłby dość ograniczony. - Zauważmy, że sklepy tej sieci najczęściej powstają w miejscach dużych skupisk ludności, jak osiedla mieszkaniowe w dużych miastach. Tam nie ma zazwyczaj miejsca na uruchomienie stacji paliw. Więcej możliwości byłoby w mniejszych miejscowościach, gdzie i miejsca na stację jest więcej i ceny gruntów są niższe - argumentuje. W tej sytuacji Biedronka stałaby się konkurencją głównie dla stacji prywatnych, które na rynkach lokalnych mają wciąż mocną pozycję a czasem są wręcz lokalnym monopolistą. - Duże koncerny nie widzą wystarczającego potencjału do inwestowania w takich lokalizacjach - dodaje menedżer.
Co na to Biedronka? - (...) dzisiaj nie widzimy wartości dodanej, którą mogłyby przynieść własne stacje paliw przy sklepach Biedronka - mówi Tomasz Suchański.
W Polsce swoje sieci stacji paliw rozwijają m.in. takie sieci handlowe jak: Carrefour, Intermarche, czy Tesco.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE: (2)
Wypowiedz się! Twoja opinia jest ważna!
Zobacz wszystkie komentarze (2)