Jutro przed Sejmem protestować będą pracownicy Biedronki

7 października przed siedzibą Sejmu przy ul. Wiejskiej w Warszawie odbędzie się protest pracowników Biedronki. Związkowcy z NSZZ Solidarność i WZZ Sierpień nie są zadowoleni z dotychczasowych rozmów z przedstawicielami Jeronimo Martins Polska. Rozczarowani są faktem, że wbrew zapowiedziom na spotkaniu zorganizowanym 25 września nie pojawił się żaden z członków zarządu właściciela Biedronki.
Zdaniem związkowców, Jeronimo Martins celowo wprowadziło ich w błąd i unika dialogu. W konsekwencji związkowcy wystosowali do zarządu JMP petycję, w której poinformowali o odstąpieniu od rozmów cyklicznych. Domagają się m.in. zwiększenia zatrudnienia z uwagi na nadmierne przeciążenie pracą fizyczną, zwiększenia wynagrodzenia, przestrzegania wewnętrznego regulaminu pracy i zasad BHP oraz dymisji lub przejścia na inne stanowisko dyrektor odpowiedzialnej za relacje z pracownikami.
Jak niedawno informował w rozmowie z dlahandlu.pl Piotr Adamczak, przewodniczący Komisji Zakładowej pracowników sieci Biedronka, związkowcy liczą na odpowiedź zarządu JMP najpóźniej do 9 października. Presję na właścicielu największej w Polsce sieci dyskontowej zamierzają wywrzeć m.in. poprzez organizowany jutro protest przed Sejmem.
Przypomnijmy, jak brzmi stanowisko Biedronki w tej sprawie. - Stanowczo podkreślamy, że nigdy nie deklarowaliśmy udziału członka zarządu firmy we wspomnianym spotkaniu. Spotkanie z przedstawicielami związków zostało zorganizowane zgodnie z obowiązującymi od 3 lat ustaleniami zawartymi w podpisanym porozumieniu ze związkami zawodowymi. Pełnomocnym przedstawicielem zarządu ze strony JMP na spotkaniu była m.in. dyrektor ds. relacji pracowniczych Katarzyna Strugalska - można przeczytać w oświadczeniu przesłanym w minionym tygodniu do redakcji dlahandlu.pl.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!