Prezes Żabki: Kryzys to dobry moment na szybszą ekspansję sieci handlowych

- To co dzieje się w takich krajach jak Grecja, czy Włochy nie poprawia nastrojów ani rynków kapitałowych, ani zwykłego konsumenta. Widać, że obecny rok jest dla handlu detalicznego w Polsce gorszy niż rok 2010 - mówi w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Jacek Roszyk, prezes Żabka Polska.
POWIĄZANE TEMATY
- Poczta Polska: Otwieranie sklepów Żabki w niedziele to autonomiczna decyzja zarządu sieci
- Solidarność chce walczyć z Żabką: Na parodię trzeba odpowiedzieć taką samą parodią
- Koszyk cen: Zakupy w sklepach franczyzowych są droższe o 50-130 zł od tych robionych w hipermarketach i dyskontach
- Kamil Grosicki ma swój napój energetyczny. Powstał "TurboGrosik"
Jak wyjaśnia prezes sieci Żabka, w I kw. tego roku, po raz pierwszy od 8 lat zanotowano spadek wartości sprzedaży produktów FMCG. II kw. był trochę lepszy, ale rozczarowały wyniki sprzedaży w lipcu. - Nastroje więc nie są najlepsze. Należy podkreślić, że wyniki sieci są różne w zależności od formatu w jakim dany operator handlowy działa. Nie można uogólniać i mówić że wszędzie jest źle. Można powiedzieć, że mamy obecnie zdecydowanie czas dyskontów. Pytanie brzmi, czy są to jedynie trendy związane z koniunkturą, czy może są to trendy strukturalne, długookresowe zmiany w nawykach zakupowych konsumentów? - zastanawia się Jacek Roszyk.
Od 3-4 lat duże problemy w funkcjonowaniu mają hipermarkety. - Według badań, które ostatnio widziałem możliwości rozwoju formatu hipermarketów już się wyczerpały. To co pokazuje ten raport - porównując polski rynek do krajów zachodniej Europy - to perspektywa dynamicznego rozwoju sklepów dyskontowych, a także rozwoju sklepów działających na rynku proximity, czyli marketów zlokalizowanych blisko klienta „po sąsiedzku". Będzie rozwijał się również format convenience, czyli sklepów najbliżej klienta. Każdy z tych formatów zaspokaja inne potrzeby konsumenta, od zakupów cotygodniowych, po zakupy codzienne. Klienci sklepów Żabka deklarują w ankietach, że odwiedzają nasze sklepy dwa, trzy razy w tygodniu. W tym będziemy szukać swoich szans i na tym opieramy naszą strategię rozwoju - tłumaczy prezes Żabka Polska.
I dodaje: - Jeśli chodzi o generalną sytuację, to rok 2012 będzie bardzo podobny do roku 2011. Nie spodziewałbym się jakiegoś przełomu na lepsze, chociażby ze względu na to co dzieje się w światowej gospodarce i co z pewnością przełoży się na zachowania konsumentów w Polsce.
Jak więc w tej trudnej sytuacji gospodarczej będzie rozwijał się rynek handlowy? - To pytanie dotyczy raczej tego, jak poszczególni gracze działający w ramach danych sektorów handlu będą potrafili wykorzystać nadarzające się okazje - mówi Jacek Roszyk.
Zdaniem prezesa Żabki firmy, które mają mocny bilans, mają regularne i pozytywne przepływy gotówkowe mogą przyspieszyć swój rozwój, a także zdynamizować rynek handlowych. - To moim zdaniem dobry moment na szybszą ekspansję. Dużo firm handlowych, złapało zadyszkę, wiele z nich przeinwestowało, wybierając szybszy rozwój kosztem jakości otwieranych lokalizacji. Teraz musiały się skoncentrować na ograniczeniu kosztów, a nie rozwoju, tym samym jest to szansa dla pozostałych sieci, które potrafią znaleźć balans między tempem ekspansji, a jakością lokalizacji, w których otwierają placówki handlowe. Dodam, że przykłady sieci, które przeinwestowały można znaleźć wśród spółek notowanych na warszawskiej giełdzie.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE: (1)
Wypowiedz się! Twoja opinia jest ważna!
Zobacz wszystkie komentarze (1)