Tesco odpowiada na ogłoszone przez pracowników plany strajku

- Tesco Polska już na początku sierpnia poinformowało swoich pracowników o planie podwyżek w 2014 roku. Najniższa pensja w Tesco wynosić będzie 2040 zł brutto po pierwszym roku pracy. To kwota o ponad 20 procent wyższa od krajowej płacy minimalnej. W skali samej firmy to wzrost o 28 procent w ciągu ostatnich pięciu lat - tłumaczy Elżbieta Gołąb, dyrektor personalna Tesco Polska, w oświadczeniu nadesłanym Portalowi Spożywczemu. To odpowiedź na opublikowaną przez nas wczoraj informację o tym, że związki zawodowe zapowiadają protesty w Tesco.
POWIĄZANE TEMATY
- Solidarność Tesco: Zmiany stanowisk pracy niezgodne z Kodeksem pracy
- Były prezes Tesco Polska produkuje dziczyznę. "Realizuję swoje marzenia i pasje"
- Ryszard Tomaszewski: Nie wracam do handlu, buduję rodzinny biznes
- Solidarność Tesco nie zgadza się na propozycję podwyżek przedstawioną przez zarząd sieci
- Tegoroczny plan dla pracowników realizuje naszą strategię budowania jeszcze lepszego miejsca pracy, dlatego od lat stale i konsekwentnie inwestujemy w wynagrodzenia i świadczenia, tworzymy możliwości rozwoju oraz dbamy o przyjazną atmosferę w miejscu pracy. Wierzymy bowiem, iż zadowolenie i zaangażowanie pracowników buduje sukces firmy - informuje Elżbieta Gołąb.
Jak dodaje, poza corocznymi podwyżkami wynagrodzeń Tesco oferuje zatrudnionym szeroki pakiet świadczeń dodatkowych. Wszyscy pracownicy mogą korzystać ze specjalnego programu Clubcard dla klientów, objętych stałą, 10 proc. zniżką na zakupy w Tesco. Pracownicy sklepów objęci są programem darmowych badań diagnostycznych, zaś na początku roku szkolnego otrzymują bony na zakup wyprawki szkolnej dla swoich dzieci. Oprócz tego, z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych pochodzą środki na bony świąteczne oraz dofinansowanie do wypoczynku i programów rekreacyjnych.
Jak pisaliśmy wczoraj, związki zawodowe zrzeszające pracowników Tesco zapowiadają strajki. Pracownicy sklepów sieci chcą zwrócić uwagę na swoje problemy, do których - według nich - należy m.in. praca ponad siły, niezauważalne podwyżki płac oraz przymuszanie do przejścia na elastyczny czas pracy.
W połowie sierpnia br. pojawiła się informacja o planowanej podwyżce płac średnio o 3,5 proc. Organizacje związkowe postulowały 10-procentowy wzrost płac. Przedstawiciele pracowników zwracają uwagę, że rozmowy płacowe były za krótkie i nie udostępniono im kompletu dokumentów dotyczących kondycji finansowej firmy.
Zatrudnieni w Tesco narzekają również na elastyczny czas pracy. - Na pracę w tym trybie zgodnie z prawem wyrazić zgodę muszą związki zawodowe. Tej zgody nie było, jednak spółka omija ten przepis w ten sposób, że sugestywnie podsuwa pracownikom do podpisu kwity, w których wyrażają zgodę na pracę w elastycznym czasie - tłumaczy Elżbieta Fornalczyk.
- Zorganizujemy protesty. Będziemy głośno upominać się o prawa, szacunek oraz o dobrą pracę za godziwą zapłatę - informuje Patryk Kosela, rzecznik prasowy Komisji Krajowej "Sierpnia 80". Protesty mają uzyskać wsparcie również innych związków działających w Tesco, jak OPZZ "Konfederacja Pracy" i Związek Zawodowy Pracowników Handlu.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!