Groźna bakteria w w ciastkach w restauracjach McDonalds i Burger King
Jabłka w kawałkach używane w ciastkach w restauracjach McDonalds i Burger King oraz dostarczane do kilku dużych sieci spożywczych w USA, mają w sobie groźne bakterie listeriozy. Rozpoczęto wycofywanie owoców z rynku, ale ryzyko, że ktoś zachoruje jest. Pierwsza skażona partia wyjechała bowiem z magazynów 8 lipca - podaje TVN24.
Na razie nie stwierdzono jeszcze zachorowań, ale alarm podniesiono w 36 stanach.
W trakcie przeprowadzanych niedawno badań jakościowych w magazynach trzech wielkich producentów owoców znaleziono listerię na sprzęcie używanym do parcelowania jabłek, które potem trafiają na rynek do sklepów spożywczych i fast-foodów w całych Stanach Zjednoczonych.
Jednymi z największych klientów producentów są McDoland's i Burger King. W tym tygodniu zaczęło się wycofywanie produktów, których składnikami są prawdopodobnie skażone bakterią jabłka. Akcje trudno jednak kontrolować, bo dotyczy ponad 80 proc. terytorium kraju.

KOMENTARZE: (2)
Wypowiedz się! Twoja opinia jest ważna!
Zobacz wszystkie komentarze (2)