Fedak: Świadczenia na dziecko dla wszystkich rodzin

Chodzi o to, żeby strumień pieniędzy był skierowany do wszystkich rodzin wychowujących dzieci - podkreśliła Fedak.
Jak wyjaśniła, przeprowadzona w jej resorcie analiza sytuacji rodzin z dziećmi pokazała, że pomocy materialnej państwa pozbawionych jest wiele rodzin - takich, które nie mogą skorzystać w ulgi podatkowej, ani nie przysługują im świadczenia rodzinne z powodu niespełnienia kryterium dochodowego.
"To m.in. rodziny, które nie rozliczają się przy pomocy podatku dochodowego, zatem nie mogą skorzystać z ulgi na dziecko, która jest odpisem od podatku dochodowego, np. rodziny +ryczałtowców+, czy rodziny rolników, ale również te rodziny, które mają niższy dochód niż 504 zł na osobę. Zatem chcemy zrobić taki system, który objąłby jak najwięcej, a właściwie wszystkie rodziny wychowujące dzieci" - mówiła Fedak.
Dodała, że próg dochodowy albo zostanie podniesiony znacząco, albo być może będzie zniesiony - przy niektórych świadczeniach rodzinnych.
Pytana o to, jak do jej planów odnosi się Ministerstwo Finansów, podkreśliła, że politykę społeczną prowadzi minister pracy. "Zrozumiałe jest, że musimy pewne rzeczy ustalić tak, żeby w budżecie znalazły się na to pieniądze. Ale to już jest rola moich negocjacji z ministrem finansów i z rządem, żebyśmy wybrali takie priorytety, na które warto przekazać pieniądze" - zaznaczyła.
Zastrzegła, że w tej chwili w MPiPS toczą się prace analityczne i dopiero, gdy konkretne rozwiązania zostaną przyjęte, będą szacowane koszty - w zależności od tego, na jak szerokie zmiany zdecyduje się resort.
"Rozpatrujemy różne rozwiązania, więc na razie nie mówmy o konkretnych sumach, dlatego że może nawet nie sumy są najważniejsze - najważniejsza byłaby zmiana zasady. Świadczenie rodzinne nie jest stricte pomocą społeczną, jest znaczącym narzędziem w polityce społecznej państwa" - dodała Fedak.
Jak powiedziała, świadczenie to ma przede wszystkim pomóc rodzinom w wychowywaniu dzieci. "Rodziny z dziećmi u nas, w Polsce, są zagrożone największym ubóstwem. To jest bardzo duże obciążenie, wychowywanie dwójki, trójki dzieci. Stąd tak niski przyrost naturalny, ponieważ rodzice odkładają decyzję o kolejnym dziecku z uwagi na sytuację materialną. Skierowanie dodatkowego strumienia pieniędzy do rodzin, które mają najtrudniejszą sytuację materialną poprawi ich kondycję, a także może zmienić ich decyzje o tym, jak ma wyglądać rodzina. We wszystkich badaniach Polacy mówią o tym, że rodzina i dzieci to jest ważna w ich życiu sprawa. To, że nie decydują się na dzieci, wynika raczej z tego, że mają trudną sytuację materialną" - zauważyła minister pracy.

- « Poprzednia
- 1
- 2
- Następna »
KOMENTARZE: (1)
Wypowiedz się! Twoja opinia jest ważna!
Zobacz wszystkie komentarze (1)