Nowe gorzelnie powstają przy biogazowniach
W ciągu ostatnich kilku lat zbankrutowała połowa polskich gorzelni. Część do tej pory stoi zamknięta, w innych - działających niegdyś w zabytkowych budynkach - funkcjonują muzea czy hotele. Powodem tego stanu rzeczy był napływ taniego spirytusu z Zachodu, i import przez producentów biopaliw etanolu z Ameryki. Teraz pojawił się nowy pomysł na funkcjonowanie gorzelni - przy biogazowniach - informuje TVP Info.
Jak czytamy w TVP Info, takie ulokowanie gorzelni pozwala na znacznie obniżenie kosztów. Takie przedsięwzięcia w Polsce stają się coraz popularniejsze, przybywa ich m.in. na Śląsku i w województwie kujawsko-pomorskim. Przykładem jest nowoczesna gorzelnia z biogazownią otwarta w Mełnie (gm. Gruta). Do produkcji biogazu wykorzystywany jest wywar pogorzelniany. Surowiec ten pozwala na wyprodukowanie prądu oraz ciepła, które zabezpieczą produkcję gorzelni.
Jak wynika z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, przed II wojną światową w Polsce funkcjonowało około 1200 gorzelni rolniczych, po - około 960. Rok 1989, związany z urynkowieniem gospodarki polskiej, wpłynął na zmiany ilościowe i jakościowe w sektorze gorzelni rolniczych i przemyśle spirytusowym. Teraz funkcjonuje ich. ok. 70 - informuje TVP Info.
Przeczytaj także:
Rolniczym gorzelniom grozi likwidacja

KOMENTARZE: (1)
Wypowiedz się! Twoja opinia jest ważna!
Zobacz wszystkie komentarze (1)