Prezes SRW RP: Kryzys w branży mięsnej jest groźny dla całej gospodarki

Aktualny kryzys branży mięsnej oceniam jako największy kryzys całego rolnictwa w III RP. Hodowla trzody chlewnej dotyczy całej naszej gospodarki rolnej. Jest podstawą szeregu gospodarstw rolnych oraz podstawowym gatunkiem konsumowanego mięsa - stwierdza w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Janusz Rodziewicz, prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP.
- Straty związane ze wstrzymaniem eksportu to ok. 1 milion euro dziennie, ale ta liczba inaczej przekłada się na konsekwencje działania całej branży mięsnej w połączeniu z polskim rolnictwem. Tej zależności nie potrafię wyliczyć, jest nieprzewidywalna.
- Jakiego rodzaju środki pomocowe należałoby uruchomić?
- Liczę na wsparcie dwóch instrumentów unijnych: dopłaty do prywatnego przechowalnictwa mięsa wieprzowego i ze środków zarządzania kryzysowego. Potrzebna jest też bezpośrednia pomoc hodowcom trzody chlewnej ze strony Rządu RP. Dodatkowo SRW RP wystosowało apel o podpisywaniu umów kontraktacyjnych hodowców z zakładami mięsnymi.
- Czy mamy szansę na pozyskanie środków unijnych na zwalczanie ASF?
- Celowy jest wniosek do Komisji Europejskiej o przyznanie specjalnych środków do administracyjnego zapobiegania rozwoju choroby ASF na przykładzie działań unijnych przy zwalczaniu wścieklizny i pryszczycy na Ukrainie, które były zakończone sukcesem.
- Jak na ten moment wyglądają możliwości eksportowe polskich producentów wieprzowiny?
- Aktualnie mamy możliwość eksportu do krajów Unii Europejskiej, Hong Kongu, USA i paru mniejszych państw. Po zatwierdzeniu strefy buforowej przez Komisję Wspólnotowego Weterynaryjnego Zespołu do Spraw Kryzysowych z udziałem Rosjan, w środę, możliwa jest renegocjacja umowy bilateralnej z Chinami oraz renegocjacja świadectw zdrowia z takimi krajami jak np.: Korea, Japonia, Uzbekistan i inne. Bardzo ważna jest analiza wszystkich świadectw zdrowia zwierząt, aby znaleźć takie kraje, które dopuszczą w tej sytuacji import z Polski.
- Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP złożyło do MRiRW i MG pisma, w których apeluje m.in. o przekonanie największych sieci handlowych, by w okresie kryzysu kupowały mięso wieprzowe tylko od polskich hodowców i przedsiębiorców. Czy są na to realne szanse?
- Myślę, że w obecnej sytuacji sieci handlowe, przy dobrej woli swojego kierownictwa, mogą sprzedawać wyłącznie mięso z Polski, ponieważ wstrzymanie eksportu spowodowało jego nadwyżkę. To samo dotyczy zakładów przetwórczych, o co oddzielnie apelujemy, aby używały do produkcji tylko polskiego mięsa, tym bardziej, że spadła jego cena. Te wspólne działania sieci i zakładów mięsnych mogą przywrócić częściowo równowagę cen wieprzowiny w Polsce.
- Czy ewentualność poważnego kryzysu w branży mięsnej stwarza zagrożenie dla stabilności całości polskiej gospodarki?
- Z całą pewnością tak, ponieważ aktualny kryzys branży mięsnej oceniam jako największy kryzys całego rolnictwa w III RP. Hodowla trzody chlewnej dotyczy całej naszej gospodarki rolnej. Jest podstawą szeregu gospodarstw rolnych oraz podstawowym gatunkiem konsumowanego mięsa. Tradycja polskiej wieprzowiny eksportowanej od ponad 90 lat, a w tej chwili parokrotnie zintensyfikowana była, jest największą pozycją w polskim eksporcie żywności. Ograniczenie eksportu spowoduje zachwianie równowagi polskiej gospodarki.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!