Analitycy: Nawet największych firm nie będzie stać na przejęcie zakładów Duda-Bis

Otoczenie rynkowe, w którym Duda-Bis działa powoduje, że firmie może być trudno wydobyć się z kłopotów. Na rynku jest mało kapitału, co oznacza, że niewiele firm, nawet tych największych, ma pieniądze na przejęcie tak dużego zakładu - mówi Michał Koleśnikow, analityk rynków rolnych.
POWIĄZANE TEMATY
- ZM Duda Silesia nie odczuwają skutków spowolnienia gospodarczego
- Duda-Bis nie jest już Dudą Logistic - zmienia nazwę na Duda Silesa
- Duda-Bis: BBI Capital od samego początku chciał za bezcen przejąć kontrolę nad naszą spółką
- BBI Capital prowadzi postępowanie sądowe przeciwko zakładom Duda-Bis i domaga się zapłaty 20 mln zł
Według analityka dochodzi do tego bardzo niskie pogłowie trzody chlewnej, które spadło do poziomu z lat 70-tych. - Z tego względu niewiele firm może być zainteresowanych zwiększeniem swoich mocy produkcyjnych, bo i tak nie będą w stanie pozyskać wystarczającej ilości surowca - dodaje Michał Koleśnikow.
Trzeci argument na nie to fakt, że wszystkie większe firmy w ostatnich latach poczyniły duże inwestycje, pootwierały nowe linie produkcyjne, a zatem mogą nie być zainteresowane zwiększaniem swoich mocy w ten sposób. - Na rynku jest wręcz za dużo mocy produkcyjnych względem zapotrzebowania klientów - uważa analityk.
- Z drugiej strony Duda-Bis to nowoczesny zakład, który ma silną markę i wiele certyfikatów, które w tej branży mają znaczenie. Jest to duża firma, która ma własny rozbudowany rynek - szerokie grono klientów, własną sieć sprzedaży i szereg trwałych powiązań biznesowych. Może to oznaczać, że gdyby doszło do upadłości, kupujący byliby zainteresowani zakupem poszczególnych elementów: silnej marki, certyfikatów i nowoczesnego zakładu. Możliwe, że zakupem tak dużej firmy w całości byłby zainteresowany inwestor zagraniczny, korzystając w ten sposób z okazji wejścia na polski rynek - wyjaśnia Michał Koleśnikow, analityk rynków rolnych.

KOMENTARZE: (6)
Wypowiedz się! Twoja opinia jest ważna!
Zobacz wszystkie komentarze (6)