Brak optymizmu wśród producentów trzody

W ciągu ostatnich 3 miesięcy ceny skupu tuczników znacząco wzrosły. Po dwóch bardzo trudnych latach produkcja tuczników znów zaczęła przynosić zadowalający zysk. Zdaniem doktora Mariana Kamyczka z Zakładu Doświadczalnego Instytutu Zootechniki w Pawłowicach producentom trzody daleko jednak do nadmiernego optymizmu.
POWIĄZANE TEMATY
- Pracownik fermy trzody chlewnej z zarzutem zabicia świń ze szczególnym okrucieństwem
- Gobarto: Aby poprawić stan polskiej wieprzowiny, nie wystarczą tylko działania hodowców
- Minister Jurgiel: zarzuty, iż nie dbam o interesy rolników są bezpodstawne
- Protest rolników w Warszawie przed siedzibą PiS przy ul. Nowogrodzkiej
- Sytuacja na rynku w ostatnich miesiącach rzeczywiście uległa znacznej poprawie. Jest to w głównej mierze efekt spadku pogłowia świń nie tylko w naszym kraju, lecz także w Niemczech i innych państwach wspólnoty. Część gospodarstw nie przetrwała bowiem dwóch lat dekoniunktury, inne ograniczyły produkcję. Przy obecnych cenach, nawet w stadach osiągających słabsze wyniki produkcyjne możliwe jest osiągnięcie zysku. Krajowym rolnikom daleko jednak od optymizmu. Dobrze bowiem wiedzą, że dobra passa trwa zazwyczaj znacznie krócej niż okresy dekoniunktury. W tym roku nie powinno dojść do znaczących tąpnięć cen, rolnicy mają jednak świadomość, że okres dobrych cen nie będzie trwał długo. Pamiętajmy, że producentom trzody wciąż daleko jeszcze do odrobienia strat poniesionych w ciągu dwóch ostatnich lat – mówił w rozmowie z portalem Farmer.pl doktor Kamyczek.
Więcej w serwisie Farmer.pl.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!