Dyrektor Promaru: Zakłady mięsne chcą inwestować w nowoczesne urządzenia

Polska branża mięsna ma sprzętowe możliwości konkurować z zakładami w krajach najbardziej rozwiniętych. Pamiętać jednak należy, że w naszym kraju jest dość duże rozdrobnienie przetwórcze, co stanowi o wyższych kosztach jednostkowych produkcji - mówi w wywiadzie dla serwisu portalspozywczy.pl Tomasz Bielecki, dyrektor Działu Sprzedaży Maszyn w firmie Promar.
POWIĄZANE TEMATY
- Tak, firmy dostrzegają konieczność stałego udoskonalania parku maszynowego, by móc produkować jak najefektywniej i najbezpieczniej. Szczególnie teraz, gdy każdy dosłownie grosz w kalkulacji produktu jest tak szalenie ważny. Naturalnie, obecnie inwestycje w maszyny muszą być bardzo wyważone, dlatego też rzetelne doradztwo klientowi i spojrzenie z wielu stron odgrywa istotną rolę w całym projekcie.
- Modernizacja technologiczna może znacząco zwiększyć się efektywność produkcji w zakładzie mięsnym?
- Modernizacja często wiąże się z wydajnością a więc niższymi kosztami jednostkowymi produkcji. Zauważyć też należy, że nowoczesne urządzenia niejednokrotnie poprawiają wykorzystanie surowca, minimalizują straty produktu, energii, oraz ułatwiają pracę obsłudze, co pozwala z kolei na wydajniejszą pracę i mniejsze zmęczenie personelu. Ponadto, modernizacja jest nierzadko synonimem specjalizacji, a więc możliwością uzyskania choć chwilowej przewagi nad konkurencją, która tych najnowszych rozwiązań jeszcze nie zastosowała.
- Czy na nowoczesność mogą sobie pozwolić tylko największe firmy?
- Jest ona dostępna dla każdej skali zakładu, niemniej na linie specjalistyczne naturalnie łatwiej wygospodarują środki duże zakłady czy grupy producenckie. Naszym zadaniem, zadaniem dostawców, jest optymalne dostosowanie propozycji dla danego przedsiębiorstwa.
- Jak wypada wyposażenie krajowych zakładów mięsnych w porównaniu z zagraniczną konkurencją?
- Z naszych obserwacji wynika, że polskie zakłady mięsne dysponują parkiem maszynowym na światowym poziomie. Niewątpliwie, nowoczesność linii produkcyjnych i całych zakładów powinna być dla nas dumą - mamy sprzętowe możliwości konkurować z zakładami w krajach najbardziej rozwiniętymi. Pamiętać jednak należy, że w naszym kraju jest dość duże rozdrobnienie przetwórcze, co stanowi o wyższych kosztach jednostkowych produkcji. Kolejnym trudnym do pominięcia czynnikiem jest szeroka gama produktów wytwarzana w znakomitej większości zakładów. Jednak nasi rodzimi producenci kompensują w pewnym stopniu te dwa czynniki olbrzymią pracowitością i przedsiębiorczością. Że nie wspomnę o znakomitym, niespotykanym w innych krajach smaku naszych wyrobów.
- « Poprzednia
- 1
- 2
- Następna »

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!