Prezes UPEMI: Relacje branży mięsnej i sieci handlowych nadal są asymetryczne

Niestety, relacje branży mięsnej i sieci handlowych nadal są asymetryczne. Przekłada się to na warunki współpracy oraz kształt zawieranych umów, w których sieci mają prawa, a producenci obowiązki - mówi w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Wiesław Różański, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI).
- Trudno jest jednoznacznie ocenić obecny stan gospodarki mięsnej. Tym bardziej, że branża nie należy do bardzo stabilnych. Myślę, że w dalszym ciągu firmy będą musiały borykać się z wieloma problemami, zarówno w aspekcie surowców, jak i zbytu. Nie sądzę jednak, aby w tym roku firmy czekały większe problemy niż w latach ubiegłych.
- Tempo odbudowy pogłowia trzody spada. Jak to wpłynie na przetwórstwo?
- Faktycznie, przewidywany jest spadek pogłowia loch prośnych, będący wynikiem pogorszenia ekonomicznych warunków chowu trzody chlewnej. Wpłynie on bezpośrednio na redukcję marż zakładów przetwórczych, a w konsekwencji na rentowność w branży. Co więcej zmusi przetwórców do poszukiwania surowca na rynkach zagranicznych.
- Jak układają się relacje branży mięsnej z sieciami handlowymi?
- Niestety, relacje branży mięsnej i sieci handlowych nadal są asymetryczne. Przekłada się to na warunki współpracy oraz kształt zawieranych umów, w których sieci mają prawa, a producenci obowiązki. Są już widoczne pierwsze jaskółki poprawy sytuacji, jak na przykład inicjatywa podejmowana przez Ministra Rolnictwa inicjującego rozmowy branży mięsnej i sieci handlowych. Jednak, aby sytuacja się unormowała potrzebne jest jeszcze wiele wysiłku. Jedną z dróg jest rozwój integracji poziomej w branży, by umożliwić partnerskie stosunki z dużymi sieciami handlowymi.
Czytaj też: Prezes UPEMI: Wspólne marki ułatwiłyby promocję polskiej żywności za granicą


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!