Wiceprezes Farmio: spór jest kreowany przez KRD

Andrzej Łęgosz, wiceprezes zarządu Farmio, odpiera zarzuty wysuwane pod adresem spółki przez Krajową Radę Drobiarstwa. - Spór jest kreowany przez KRD. Na początku grudnia Farmio zostało brutalnie zaatakowane przez Krajową Radę Drobiarstwa - Izbę Gospodarczą (KRD) na konferencji prasowej – podkreśla w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl.
POWIĄZANE TEMATY
W rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl wiceprezes Farmio zaznacza, że firmę wyróżnia brak antybiotyków w produkowanych kurczakach.
- Trzon tego systemu stanowią badania Państwowego Instytutu Weterynaryjnego, który stosuje najbardziej dokładne metody badawcze, pozwalające stwierdzić, czy drób podczas całego okresu chowu dostawał antybiotyki, czy nie. Badane jest zarówno mięso jak i woda. Takie badania przeprowadzane są we wszystkich stadach drobiu – obowiązkowo badany jest każdy kurnik – wyjaśnia.
Zaznacza przy tym, że jest to bardzo restrykcyjny system kontroli jakości, który został wprowadzony przez firmę, aby zapewnić deklarowaną jakość mięsa bez antybiotyków. Dodaje także, że Farmio nie wprowadza klientów w błąd.
- Naszym zdaniem teza stawiana przez KRD jest manipulacją i to właśnie KRD wprowadza konsumentów w błąd lansując takie stanowisko. Nie można bowiem twierdzić, że „każde mięso drobiowe wyprodukowane zgodnie z prawem jest wolne od antybiotyków”, odwołując się do prowadzonych programów kontrolnych i do obowiązujących przepisów. Przede wszystkim badania w ramach Krajowego Programu Kontroli weryfikują to czy poziom substancji przeciwbakteryjnych jest na poziomie dopuszczalnych maksymalnych stężeń, czy nie. Podsumowując, naszym zdaniem, bazując na wynikach badan na które powołuje się KRD, można jedynie stwierdzić, że mięso produkowane w Polsce spełnia normy handlowe – wyjaśnia Łęgosz.
Jak dodaje pozostałości substancji przeciwbakteryjnych w mięsie są dopuszczone prawnie, w ramach ich maksymalnych dopuszczalnych stężeń na podstawie Rozporządzenia Komisji (UE) NR 37/2010 z dnia 22 grudnia 2009 r. w sprawie substancji farmakologicznie czynnych i ich klasyfikacji w odniesieniu do maksymalnych limitów pozostałości w środkach spożywczych pochodzenia zwierzęcego.
Podkreśla także, że antybiotyki są stosowane w hodowli zwierząt powszechnie, a ich użycie rośnie.
- Z danych Ministerstwach Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynika, że w Polsce w 2013 r. zużyto 562 ton – czyli o 8 proc. więcej, niż rok wcześniej. Aż 67 proc. zużywanych antybiotyków stanowią tetracykliny i penicyliny. Jak pokazują dane European Medicines Agency (EMA) w Polsce rośnie również sprzedaż antybiotyków w przeliczeniu na 1 kg masy ciała zwierząt. Polska pod tym względem plasuje się w czołówce państw UE. Alarmującym faktem jest to, że Polska znajduje się w grupie niewielu Państw, w którym zużycie antybiotyków wzrasta – tłumaczy wiceprezes Farmio.
- « Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- Następna »

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE: (6)
Wypowiedz się! Twoja opinia jest ważna!
Zobacz wszystkie komentarze (6)