Wiceprezes ZM Tarczyński: W branży mięsnej nadchodzi czas fuzji i przejęć

Malejąca rentowność produkcji w branży mięsnej musi znaleźć ujście w formie fuzji, konsolidacji czy przejęć - mówi w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Mariusz Rusin, wiceprezes firmy Tarczyński.
- Wiele na to wskazuje. Zakłady produkcyjne są przygotowane na produkcję większą niż istniejący popyt. Malejąca rentowność musi znaleźć ujście w formie fuzji, konsolidacji czy przejęć, bo w obecnej sytuacji jedynie optymalizacja kosztów i zwiększenie marży jest szansą dla wielu firm z branży.
- Część z nich może nie wytrzymać presji rynku. Będą upadłości. To źle czy dobrze?
- Na pewno ten proces jest faktem. My wykorzystaliśmy istniejącą koniunkturę do rozbudowy Grupy Tarczyński. Jesienią kupiliśmy firmę StarPeck z Bielska-Białej a w 2005 roku firmę Dobrosława ze Sławy. W ten sposób tworzymy ciekawszą, uzupełniającą się ofertę. Grupa daje nam większy wpływ na rynki lokalne, zwiększa przychody i wzmacnia pozycję negocjacyjną. Z naszej perspektywy ta sytuacja przynosi raczej korzyści.
- Widzi Pan na rynku firmy mięsne gotowe do debiutu na giełdzie?
- Uważam, niewiele zakładów jest formalnie przygotowanych do debiutów giełdowych lub pomimo formalnej gotowości - brak im jasnej strategii rozwoju.
> Czytaj też: Wiceprezes ZM Tarczyński: Polskie wędliny mają szansę ekspansji na Zachód
> Czytaj też: Wiceprezes ZM Tarczyński: Rentowność branży mięsnej jeszcze spadnie


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE: (3)
Wypowiedz się! Twoja opinia jest ważna!
Zobacz wszystkie komentarze (3)