Właściciel Farmutilu zostanie w areszcie
Sąd Okręgowy w Poznaniu przedłużył areszt Henrykowi Stokłosie byłemu senatorowi i właścicielowi jednego z największych zakładów mięsnych w kraju - pobyt w areszcie został przedłużony do końca marca przyszłego roku. Stokłosa jest oskarżony m.in. o wręczanie łapówek.
Jak poinformował rzecznik prasowy tego sądu Jarema Sawiński, podjęto też decyzję o przekazaniu części sprawy dotyczącej wątków korupcyjnych sądowi w Chodzieży.
- Do Chodzieży trafią wątki związane z wręczaniem korzyści majątkowych i osobistych w zamian za korzystne decyzje podatkowe. Sąd w Poznaniu rozpatrywać będzie pozostałe zarzuty - w tym wyłudzenia w formie oszustwa znacznej kwoty pieniędzy podczas restrukturyzacji firmy - powiedział Sawiński.
Chodzieski sąd rejonowy rozpatrywać też będzie sprawę Ryszarda S, byłego sędziego sądu administracyjnego z Poznania, który miał przyjmować łapówki od Stokłosy.
Sąd uzasadnił decyzję o przedłużeniu aresztu Stokłosie groźbą surowej kary, a także obawą, że na wolności podejrzany może się ukrywać.
W 600-stronicowym akcie oskarżenia Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga postawiła Stokłosie 21 zarzutów. Śledczy uznali, że w latach 1989-2005 uzyskiwał on nienależne wielomilionowe umorzenia podatkowe, dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów (trwa już ich oddzielny proces), a także sędzią sądu administracyjnego z Poznania.
Oskarżony nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów.


KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!