Prezes OSM Łowicz: Trwa pochód marek własnych

Można śmiało powiedzieć, że zmierzamy w kierunku modelu niemieckiego. W mleczarniach niemieckich około 90-95 proc. artykułów jest produkowane pod markami sieci handlowych. Tylko kilka procent zostaje pod markami producentów, ale nie można wówczas mówić o sile ich marek. W Polsce idzie to w podobnym kierunku - powiedział w rozmowie z serwisem portalspożywczy.pl Jan Dąbrowski, prezes OSM Łowicz.
Zaznacza, że oczywiście nadal funkcjonuje, jakaś część handlu tradycyjnego, ale praktycznie prawie wszystkie sklepy działające na rynku są pod nazwami sieci handlowych, w ramach różnego rodzaju inicjatyw. - Sieci handlowe są trwałym elementem krajobrazu gospodarczego. Tym kanałem sprzedaje się obecnie 70 proc. produktów mleczarskich lub nawet więcej. Kto produkuje wyroby na rynek krajowy, musi być obecny w sieciach. Nie chcę prowadzić dywagacji o sile poszczególnych sieci, jesteśmy firmą rynkową i współpracujemy z każdą siecią - mówi prezes Dąbrowski.
Łowicz jest silną marką na rynku mleczarskim. Zdaniem prezesa mleczarni z Łowicza, wynika to z tego, że tę markę spółdzielnia stworzyła już na początku transformacji, na początku lat dziewięćdziesiątych. - Kto nie czekał i tworzył markę, to marka dziś funkcjonuje. Wynika to również z akceptacji handlu, któremu zależy na różnorodności oferty dla konsumentów. Ten wybór jest dziś naprawdę olbrzymi. W wielu sieciach handlowych są obecne liczące się marki firm mleczarskich takich jak Mlekpol, Mlekovita, Łowicz, Włoszczowa czy Gostynia - mówi szef OSM Łowicz. - Mimo to, trzeba jasno powiedzieć, że trwa pochód marek własnych na całym świecie. Mamy wolny rynek, proszę zwrócić uwagę – sieci handlowe, nawet nie wielkie, zrzeszają się i od razu tworzą markę własną - dodaje.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!