Prof. Babuchowski: Nie będzie rewolucji w mleczarstwie

Uważam, że mleczarstwo za 10 lat nie będzie się bardzo różniło od tego, co mamy obecnie. Nie oczekuję żadnej rewolucji. Bardzo dużo będzie zależało od wprowadzanych przepisów unijnych. Chociażby regulującyh to, w jakim zakresie rolnictwo i przemysł spożywczy zostaną objęte opłatami za emisję CO2 - powiedział serwisowi portalspożywczy.pl prof. Andrzej Babuchowski.
Jego zdaniem wiele będzie zależało też od nowych regulacji dotyczących ochrony środowiska jak również od popytu na produkty mleczarskie.
Osobiście uważam, że pojawią się zakłady, które wyspecjalizują się w produkcji specjalnych produktów mlecznych np. prozdrowotnych lub komponentów mleczarskich. Mogą to być małe lub średnie zakłady, które nie będą produkowały sera, a będą produkowały określone białka mleka lub produkty hydrolizy białek, tłuszcze lub ich frakcje, lub które będą wydzielać z mleka składniki mineralne czy inne aktywne bioskładniki. Jestem przekonany, że takie zakłady się pojawią i będą bardzo zyskowne - twierdzi profesor Babuchowski.
Zaznacza równocześnie, że oprócz tego utrzymają się, a być może powstaną inne bardzo duże zakłady mleczarskie. - Na pewno te, które mamy będą jeszcze większe. Będą one produkowały na szeroka skalę bardzo dobre produkty. Mam nadzieję, że będą one organoleptycznie bardziej zróżnicowane niż obecnie - mówi.
Ponadto uważam, że konsumpcja mleka wzrośnie dzięki programowi Szklanka Mleka, bo uda się przekonać społeczeństwo do prozdrowotnych właściwości mleka, dzięki któremu można uniknąć wielu chorób wieku starszego - puentuje Andrzej Babuchowski.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!