Rok 2016 będzie spokojniejszy dla mleczarstwa

Rok 2016 nie powinien znacząco różnić się od poprzedniego, z tym wyjątkiem, że może będzie spokojniejszy, bez wstrząsów takich jak zakończenie kwotowania – powiedział serwisowi portalspożywczy.pl Edward Bajko, prezes Spomleku.
Jego zdaniem, nadal będziemy mieli do czynienia z krajową nadprodukcją i koniecznością poszukiwania odbiorców poza granicami Polski. Wygląda na to, że wciąż będzie temu sprzyjać niski kurs złotego. - Tradycyjnie wiele będzie się mówić o konieczności konsolidacji, ale spektakularne przyspieszenie nie nastąpi, najbardziej prawdopodobny scenariusz to dalszy wzrost największych spółdzielni poprzez wchłanianie dużo mniejszych – mówi prezes Bajko.
Uważa także, iż możemy spodziewać się transferów najlepszych dostawców do największych odbiorców. Jeśli zdarzy się jakaś upadłość, to raczej wśród małych przetwórców, nieposiadających większego wpływu na rynek. - To jednak ostateczność, bo w spółdzielniach myśli się również o losie pracowników i w razie kłopotów przede wszystkim szuka się większego podmiotu, gotowego do przejęcia – zaznacza szef Spomleku.
Jeśli chodzi o stronę sprzedażową, to uważa, że w dalszym ciągu karty rozdawać będą sieci handlowe, niezależnie od tego, czy i jakim podatkiem zostaną obłożone. - Niestety, branża mleczarska nadal nie zdoła zachęcić Polaków do większej konsumpcji mleka i jego przetworów.
Generalnie – na koniec 2016 r. liderzy jeszcze bardziej umocnią się na prowadzeniu, a małym przetwórcom, pozbawionym dostępu do półek w sklepach sieciowych, po raz kolejny ubędzie klientów – mówi Edward Bajko.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!