Appolonia: Niektórzy sadownicy myślą, że mogą sprzedać "wszystko"
– Można wejść na rynek bez integracji tylko trzeba ograniczyć ten rynek. Pojedyncza grupa nie opanuje całościowo Chin, a jedynie może dostarczać produkt do jednego dystrybutora czy miasta. Kluczową kwestią pozostaje jakość – mówił Michał Lachowicz, prezes konsorcjum Appolonia i szef Grupy La-Sad, podczas debaty na konferencji pt. "Eksport jabłek do Chińskiej Republiki Ludowej".

Zdaniem Michała Lachowicza podstawowym problemem nie jest brak integracji, gdyż podobnie jak na Zachodzie, ona nastąpi również w Polsce. - Staraliśmy się wprowadzić integrację w naszej Apolonii. Dzięki próbie ujednolicenia jakości udało się obsłużyć niektóre firmy w większym zakresie niż to wcześniej było możliwe. Jeżeli mamy zachować jeden standard jakości to ten standard ma być zachowany – dodał prezes Apolonii.
- Bardzo duże rozdrobnienie rynku i do tego brak licencji eksportowych powoduje, że jabłko może wysyłać każdy, przez co dostarczane są przesyłki chociażby ‘Delikatesa’ czy ‘Paulareda’ na Indie. Pewnym rozwiązaniem byłoby powołanie urzędu państwowego, który dopuszcza towar do danego kraju. Podobnie jak ma to miejsce w Chile – dodał.
Więcej czytaj w serwisie www.sadyogrody.pl.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.