Sadownicy: Ciągłe zwiększanie produkcji tylko pogrąża branżę

Zdaniem sadowników, ciągłe zwiększanie produkcji tylko pogrąża branżę. Są jednak pomysły na dalszy wzrost. To jakość i właściwe odmiany - pisze "Puls Biznesu".
Zdaniem Marcina Świątka, menedżera z grupy Bialski Owoc, rozwiązaniem owocowo-warzywnego impasu jest koncentracja na jakości. — Jednym z pomysłów jest inwestycja w nowe programy ochrony roślin, pozwalające zmniejszyć zużywanie pestycydów. Normy dotyczące ich pozostałości już są mocno ograniczone, ale można się wyróżnić jeszcze mniejszymi wartościami i certyfikatami — przekonuje menedżer z Bialskiego Owocu.
Jak twierdzi Michał Łachowicz, prezes Appolonii, jesteśmy w stanie sprzedać każdą ilość jabłek i możemy zwiększać produkcję w nieskończoność, ale pod jednym warunkiem — musimy produkować odmiany, na które jest popyt, a nie te, które kupowali Rosjanie. Odmiana akceptowana na Wschodzie kosztuje obecnie w skupie 0,6 zł za kilogram, a akceptowana na Zachodzie — 1,4 zł.
Więcej w "Pulsie Biznesu".

KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!