Prezes SM Jogo: Spożycie lodów na jesieni i w zimie nie rośnie

Zainteresowanie lodami familijnymi na rynku polskim rośnie, ale nie tak, jak przewidywano. Nie sprawdziły się także prognozy dotyczące gwałtownego wzrostu spożycia lodów. Polacy nada sięgają po lody głównie wtedy, kiedy jest gorąco - mówi prezes SM Jogo Krzysztof Jankowski.
- Staramy się zapewnić na rynku szeroką gamę produktów, jednak na razie polski rynek reaguje najlepiej na lody tzw. impulsowe. Zainteresowanie lodami familijnymi rośnie, ale nie tak, jak przewidywano. W latach 90-tych prognozowano, że w Polsce nastąpi gwałtowny wzrost spożycia lodów, porównywano nas do krajów Skandynawii, czy Rosji. Te prognozy nie spełniły się - mówi Krzysztof Jankowski w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl.
Jego zdaniem, tak wysokiego spożycia lodów jak np. w Rosji, w Polsce jeszcze długo nie będzie. - Polacy sięgają po lody wtedy, kiedy robi się gorąco. Przyzwyczajenia społeczeństw trudno jest zmienić - tłumaczy.
Zwraca on uwagę, że co prawda, z roku na rok wzrasta udział lodów familijnych, w większych opakowaniach, ale spożycie w okresie jesienno - zimowym nadal nie. - Dla lodów impulsowych, graniczną datą, która wyznacza koniec sezonu lodowego w Polsce jest 15 sierpnia. Po tej dacie gwałtownie spada sprzedaż lodów - mówi Krzysztof Jankowski.
Przeczytaj także:
Prezes SM Jogo: Postawiliśmy na lody, choć rynek jest trudny


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!