BIEC: Ewentualny spadek inflacji najwcześniej na początku 2011 r.
Ewentualnego spadku inflacji można spodziewać się najwcześniej na początku przyszłego roku, zaś w drugim półroczu tego roku ceny najprawdopodobniej będą rosły szybciej niż dotychczas - poinformowało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) w komunikacie - informuje PAP.
Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych w październiku br. obniżył się o blisko 0,6 pkt. Spadek ten trwa na razie zbyt krótko, aby przesądzać o trwałości tendencji do redukcji inflacji i ograniczenia wzrostu cen - poinformowano.
Wskaźnik WPI spadł po raz trzeci w okresie ostatnich jedenastu miesięcy; we wrześniu niemal wszystkie składowe w Wskaźnika Przyszłej Inflacji działały w kierunku obniżenia wartości WPI.
Z raportu wynika, że po raz pierwszy od wielu miesięcy czynniki związane z kosztami produkcji przestały działać w kierunku wzrostu inflacji. Spadają jednostkowe koszty pracy, wolniej rosną ceny importu oraz ceny usług transportu i magazynowania.
"Najdłużej utrzymuje się tendencja do redukcji kosztów zatrudnienia. Spadają one od początku ubiegłego roku, pomimo że w przedsiębiorstwach umiarkowanie rosną wynagrodzenia oraz wzrasta liczba zatrudnionych. Świadczy to o dokonywaniu się w firmach procesu restrukturyzacji, który prowadzi do wzrostu wydajności pracy" - napisano w komentarzu.
"W ostatnim miesiącu (dane za czerwiec 2010) wzrost cen importu był nieco wolniejszy niż na początku roku, kiedy złoty się osłabiał" - dodano. Zdaniem BIEC, ma to związek z umacnianiem się złotego oraz stabilizacją cen surowców na światowych rynkach.
"Jest to konsekwencją większego znaczenia waluty amerykańskiej w strukturze polskiego importu. Zmiana relacji złotego do dolara przenosi się na zmiany cen importu z około 3-4 miesięcznym opóźnieniem" - napisano.
Wyhamowało także tempo wzrostu cen usług transportu i magazynowania. Stabilizacja cen będzie sprzyjała ograniczeniu wzrostu kosztów funkcjonowania firm.
"Od dwóch miesięcy tempo wzrostu tej kategorii cen wyraźnie wyhamowało. Ceny transportu i magazynowania najsilniej rosły w drugim kwartale br. W największym stopniu wzrost ten dotyczył cen magazynowania i przechowywania, co mogło być konsekwencją zwiększonej produkcji przeznaczonej na odbudowę zapasów przedsiębiorstw. Ostatnie dane wskazują stabilizację cen usług, co będzie ograniczało wzrost kosztów funkcjonowania firm" - napisano w raporcie.

- « Poprzednia
- 1
- 2
- Następna »
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!