Co dalej z urzędową kontrolą żywności?
Nowy Minister Rolnictwa z dużą determinacją próbuje odnieść się do ważnych dla gospodarki żywnościowej problemów. Na pierwszy ogień poszedł system bezpieczeństwa żywności. To dobrze, że w ferworze politycznych i gospodarczych afer, ciągle jeszcze sprawy gospodarcze są zauważane. Jednakże spore zaniepokojenie może budzić relatywnie słabe rozpoznanie sytuacji i nie uwzględnianie wniosków z toczących się już od wielu lat dyskusji.
W obszarze bezpieczeństwa żywności, praktycznie wszyscy popierają ideę jednego silnego urzędu i ...na tym kończy się jednomyślność. Szczegóły wyglądają już dużo gorzej. Słuchając wypowiedzi zarówno poprzedniego jak i obecnego Ministra Rolnictwa trudno oprzeć się wrażeniu, że całą operację tworzenia Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności traktuje się jako operację czysto organizacyjną. Wstawi się kilka biurek do jednego pokoju w jednym budynku, przyczepi się tabliczkę i będzie po sprawie. Wręcz wygląda na to, że o te biurka i zarządzanie nimi głównie chodzi, gdyż w żadnej wypowiedzi nie pojawiły się konkretne propozycje w jaki sposób planuje się ulepszyć obecny system tak, aby afery typu solna czy jajeczna nie mogły się więcej powtórzyć, bo przecież samo połączenie inspekcji nie zlikwiduje wszystkich problemów.
W żadnej z propozycji nie ma nic o systemowej współpracy służb kontrolnych ze organami ścigania, tak, żeby przypadki fałszowania żywności nie były traktowane jako czyny o niskiej szkodliwości społecznej. W żadnej propozycji nie ma też propozycji rozwiązań, które ograniczyłyby rozmiar szarej strefy produkcji żywności W Polsce. Czyli nie ma rzeczy kluczowych zarówno dla producentów żywności jak i dla konsumentów.
Sprawnie działający, wiarygodny i transparentny system bezpieczeństwa żywności w Polsce jest podstawą dalszego rozwoju gospodarki żywnościowej. Warunkiem niezbędnym do istnienia zarówno polskiego rolnictwa jak i przetwórstwa. Jakie są skutki utraty wiarygodności produktów żywnościowych zobaczyliśmy na przykładzie afery solnej i jajecznej. Ile jeszcze takich afer musi wybuchnąć, żeby w końcu politycy przestali myśleć o kluczowych dla gospodarki obszarach funkcjonowania Państwa, jako o kolejnych biurkach do obsadzenia pod tym czy innym ministrem, a skupili się na działaniu na rzecz wspólnego dobra, a dobrem tym niewątpliwie jest marka i wiarygodność polskiej żywności.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE: (2)
Wypowiedz się! Twoja opinia jest ważna!
Zobacz wszystkie komentarze (2)