Ruch bezwizowy Ukraina-UE ułatwi emigrantom podjęcie stałej pracy w Polsce

- Kryzys polityczny mający miejsce na Ukrainie niewątpliwie przyczynił się do wzmożenia napływu Ukraińców do Polski, a większość z nich przybywa w poszukiwaniu pracy - mówi serwisowi portalspozywczy.pl, Dmitrij Schmidt, zastępca dyrektora generalnego Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.
Jak potwierdza Dmitrij Schmidt, obywatele Ukrainy są przeważnie zatrudniani w Polsce do prostych robót oraz prac sezonowych - pomocy w rolnictwie, pomocy domowej, branżach drzewnej, budowlanej, mięsnej, produkcyjnej. - Zatrudnienie zwykle odbywa się na podstawie umowy-zlecenia na poziomie mniej więcej najniższej polskiej pensji, co przy obecnym przeliczniku stanowi odczuwalnie wyższą kwotę niż płace możliwe do osiągnięcia w Ukrainie - dodaje.
Jego zdaniem, stopniowo wzrasta ilość migrantów zarobkowych z Ukrainy posiadających potwierdzone kwalifikacje do wykonywania zaawansowanych prac technicznych, m. in. specjalistów z branży budowlanej, mechaników, operatorów maszyn, spawaczy, itd. - Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza poprzez pewien czas temu Komitet ds. Migracji i Zatrudnienia prowadzi aktywne działania mające na celu wspieranie i koordynowanie procesów migracji, w tym migracji zarobkowej: pośrednicząc m.in. w poszukiwaniu pracy oraz organizacji szkoleń - dodaje.
Wielu polityków unijnych zapowiada wprowadzenie bezwizowego ruchu UE - Ukraina. Jak podkreśla Dmitrij Schmidt, to może przycznić się do zwiększenia zainteresowania Ukraińców polskim rynkiem pracy - jednak nie tylko sezonowej.
- Podstawową przyczyną "sezonowości" - czyli obecnej struktury i charakteru ukraińskiej migracji zarobkowej do Polski - są właśnie procedury powiązane z wydawaniem wiz, pozwoleń na pracę, a także formalności podatkowe i meldunkowe. Uporządkowanie tego systemu pozwoliłoby bardziej efektywnie wykorzystywać ogromny potencjał, jaki stanowią ukraińscy migranci w Polsce - dodaje zastępca dyrektora generalnego PUIG.
Bardzo prawdopodobna jes także migracja Ukraińców dalej w kierunku zachodnim - będzie to najprawdopodobniej proces podobny w swojej naturze do "masowej" migracji Polaków, który nastąpił po wejściu do strefy Schengen, a którego skala nie odzwierciedlała początkowych obaw o odpływ siły roboczej.
- Rynki zachodnie są oczywiście bardziej atrakcyjne pod względem płacy, warto jednak pamiętać iż posiadają one swoje systemy chroniące je przed możliwą destabilizacją związaną z masowym napływem migrantów. Określoną rolę w wyborze miejsca emigracji odgrywać będą również różnice kulturowe i językowe - m.in. z tego powodu znaczna część migrantów z Ukrainy trafia do krajów słowiańskich, w tym w UE - do Polski, Czech i Słowacji - podsumowuje Dmitrij Szmidt.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!