Eksperci: O 600 proc. za dużo białka w diecie polskich maluchów
Dzieci w wieku 2-3 lat spożywają w Polsce o 600 proc. za dużo białka – mówili eksperci na środowym spotkaniu dla mediów w Warszawie. Według specjalistów może to programować metabolizm dzieci tak, że w przyszłości będą miały tendencje to otyłości i związanych z nią chorób.
Specjaliści w dziedzinie pediatrii, neonatologii i biologii molekularnej podkreślali, że obecnie za mało wagi przywiązujemy ilości białka w diecie najmłodszych. Przypomnieli, że obecnie wiadomo, iż to, co dziecko spożywa w pierwszym okresie życia - jeszcze w łonie matki i przez pierwsze 2-3 lata po przyjściu na świat - programuje jego metabolizm i wpływa na ryzyko wystąpienia u niego w przyszłości chorób cywilizacyjnych takich jak otyłość, cukrzyca, choroby układu krążenia, a nawet nowotwory.
"Geny decydują o tym tylko w 20 proc., za resztę odpowiada dieta, aktywność fizyczna, nawyki takie jak picie alkoholu, palenie tytoniu" - powiedziała pediatra i neonatolog dr Małgorzata Gołkowska z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Przypomniała, że jak wynika z badań, w Polsce 14 proc. dzieci do 3. roku życia ma nadwagę, a 13 proc. - otyłość. "Dotychczas mówiło się głównie o tym, że otyłość jest związana z nadmiarem tłuszczów i węglowodanów w diecie. Teraz wiadomo, że może jej sprzyjać też nadmiar białka w diecie dziecka" - powiedziała.
Zaznaczyła, że białko jest składnikiem niezbędnym do rozwoju i wzrostu dzieci. Jego niedobór ma negatywny wpływ na zdrowie maluchów - prowadzi m.in. do zahamowania wzrostu, niedowagi, ale też spowolnienia funkcji mózgu, wtórnej niedokrwistości, braku energii.
"Ale nadmiar białka w diecie dzieci również jest problemem, gdyż wpływa na rozwój predyspozycji do nadwagi i otyłości" - podkreśliła pediatra. Jak dodała, otyłe dzieci są bardziej narażone w przyszłości na zaburzenia metaboliczne (określane jako zespół metaboliczny). Z badań wynika też, że nadmierna ilość białka w diecie dziewczynek może przyczyniać się do wcześniejszego wystąpienia u nich pierwszej miesiączki, co zwiększa w przyszłości ryzyko raka piersi. Ponadto nadmierne spożycie białka może być przyczyną uszkodzenia nerek, a nawet skutkować podwyższonym poziomem cholesterolu, czyli zwiększać ryzyko miażdżycy.
Genetyk i pediatra dr hab. Robert Śmigiel z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu wyjaśnił, że nadmiar białka w diecie sprzyja skłonnościom do tycia, ponieważ powoduje zmiany w metabolizmie węglowodanów i tłuszczów. Dochodzi do tego na drodze modyfikacji aktywności genów. Są to procesy określane mianem zmian epigenetycznych, tj. zmian w aktywności genów, które nie są zależne od sekwencji DNA, ale od zmian biochemicznych (takich jak metylacja DNA czy zmiany w białkach histonowych, na które DNA jest nawinięte - PAP).
