KPP chce wprowadzenia alkoholu do wagonów restauracyjnych w pociągach
Według Komisji Przyjazne Państwo, przyjazne państwo, to takie, w którym można napić się piwa w pociągu. Dziś nad tym tematem debatowali posłowie tzw. komisji Palikota. Sam poseł PO usunął się w cień, bo swego czasu był właścicielem lubelskiego Polmosu i nie chciał być posądzany o lobbing - pisze Gazeta Wyborcza.
POWIĄZANE TEMATY
Komisja Przyjazne Państwo chce wprowadzenia alkoholu do wagonów restauracyjnych w pociągach
Według Komisji Przyjazne Państwo, przyjazne państwo, to takie, w którym można napić się piwa w pociągu. Dziś nad tym tematem debatowali posłowie tzw. komisji Palikota. Sam poseł PO usunął się w cień, bo swego czasu był właścicielem lubelskiego Polmosu i nie chciał być posądzany o lobbing.
Komisja Przyjazne Państwo walkę z absurdami zaczyna od tych związanych z alkoholem. Absurdem, według komisji, jest przepis, który uniemożliwia restauratorom dokupywania alkoholu w sklepie, kiedy zauważą nagle jego brak na barowej półce. Według obowiązujących przepisów muszą oni korzystać z usług hurtownika.
Ale o wiele bardziej szkodliwy jest według posłów zakaz sprzedaży alkoholu w pociągowych barach, czyli w Warsach, który obowiązuje od 1983 r.
- Powoli się cywilizujemy, bo ten zakaz jest wyjątkowy w skali europejskiej - mówi Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. To właśnie od tej organizacji wpłynęła prośba, by komisja zajęła się tą sprawą. - Nie zgadzam się, by traktować pasażerów pociągów intercity jako hołoty, która marzy tylko o tym, by się upić i awanturować - dodaje.
Według Furgalskiego na ponad 11 mln pasażerów tego typu pociągów w 2008 r. zdarzeń z udziałem nietrzeźwych było zaledwie 70. - Alkohol nie jest problemem w pociągach - mówi Furgalski.
Także dla Marka Wigalskiego wiceprzewodniczącego Komisji Przyjazne Państwo przepis zabraniający sprzedaży alkoholu w przedziałach barowych jest absurdalny. Tym bardziej, że w pociągach Eurocity przejeżdżających przez nasz kraj, alkohol można podawać. - Mają być przygotowane alternatywne rozwiązania. Pierwsze zawęży miejsca sprzedaży alkoholu do pociągów wyposażonych w wagony restauracyjne i barki. Drugie dopuszcza sprzedaż alkoholu we wszystkich pociągach - tłumaczy Wigalski.
Jego zdaniem komisja po zasięgnięciu opinii Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz po zasięgnięciu opinii rządu podejmie decyzję w tej sprawie.
Na zniesienie zakazu krzywo patrzy jednak Krzysztof Brzózka, dyrektor wspomnianej agencji: - Przegrani będą ci, którzy cieszą się, że mogą dzisiaj jeździć czystymi pociągami, w dobrej atmosferze. Przegranym będzie też samo Intercity, bo zamiast jeździć pociągami wsiądziemy do samochodów i będziemy się poruszali w takich warunkach w jakich chcemy - prorokuje dyrektor.
- « Poprzednia
- 1
- 2
- Następna »
KOMENTARZE: (3)
Wypowiedz się! Twoja opinia jest ważna!
Zobacz wszystkie komentarze (3)