Mirko na FRSiH: Transparentność to jedna z głównych potrzeb młodego konsumenta
Młodzi konsumenci tzw. Henrykowie (dobrze zarabiający, ale jeszcze nie bogaci) poszukują transparentności i nawet wobec producentów, którym ufają reprezentują postawę "sprawdzam" - zauważyła Marta Kranoborska, wiceprezes zarządu spółki Mirko podczas panelu "Produkt przemawia do klienta - co komunikuje nam opakowanie?" w czasie XI Forum Rynku Spożywczego i Handlu.

Nowa generacja ma taką możliwość, bo korzysta z technologii, sprawdza opinie, dzieli się nimi. Jednocześnie jest to pokolenie podatne na przekazy marketingowe, ale nie naiwne. Szukają produktów i marek którym mogą ufać i które mówią ich językiem.
Dla tego pokolenia bardzo ważna jest transparentność. Produkt nie może kryć się za opakowaniem, musi mówić sam za siebie. Dlatego wprowadziliśmy na rynek polski opakowania, które są przezroczyste jako szkło. Nie ukrywamy naszego produktu za kolorowym nadrukiem z piękną wizualizacją produktu. Na etykietach typu owijka umieszczamy informacje dotyczące pochodzenia produktu, m.in. lokalnej hodowli. Klienci ci utożsamiają lokalne produkty z żywnością zdrowszą i mniej przetworzoną, która jest zaprzeczeniem globalnej produkcji.
Na opakowaniu umieszczamy też informacje o pochodzeniu surowca, np. karp zatorski, pstrąg kłodzki. Dla klientów liczy się, że ryby te hodowane są w polskich stawach, które słyną z dobrej jakości wód oraz zdrowego sposobu karmienia, co przekłada się na jakość mięsa.
Klienci są gotowi zapłacić więcej za produkty wytwarzane zgodnie z poszanowaniem zasad sprawiedliwego handlu czy połów chroniących zagrożone gatunki. W branży rybnej świadczy o tym certyfikat MSC. Ma to przełożenie na wyniki sprzedażowe, bo duże sieci handlowe, typu Lidl, Biedronka chętniej wstawiają na swoje półki produkty, które mają takie oznaczenia - zauważyła Marta Krasnoborska.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.