O 2,9 proc wzrosła w maju sprzedaż detaliczna
Kwietniowy, zaskakujący spadek sprzedaży detalicznej okazał się spowodowany czynnikiem jednorazowym, czyli żałobą narodową, i w maju ten wskaźnik powrócił na dodatnie poziomy. Tak więc majowe 2,9% wzrostu potwierdza, że kondycja finansowa oraz optymizm Polaków są - mimo kolejnych negatywnych wydarzeń - na dobrym poziomie.
Dziesięciu ekonomistów, uwzględnionych w ankiecie agencji ISB, przewiduje, że sprzedaż detaliczna wzrosła w maju o 2,9%. Rozbieżności w ich oczekiwaniach są jednak dość znaczne i wahają się od 1,7% do +5,2% przy średniej na poziomie 2,89%.
Maj - po słabym lutym i zaskakująco dobrym marcu i znów niespodziewanie złym kwietniu - był tym razem dobrym dla sprzedaży detalicznej miesiącem w 2010 r. Tak więc huśtawka nastrojów trwa nadal i jak po zimnym lutym przyszedł dobry marzec, tak po kwietniu - zdominowanym negatywnymi efektami wpływem tragedii smoleńskiej (wolne dni, żałoba narodowa) - maj znów wyglądał bardzo dobrze. Tym bardziej, że czynnikiem wspierającym był kalendarz, czyli aż 5 weekendów. Co prawda, 3 maja wypadł w teoretycznie dobrym handlowym dniu, czyli w niedzielę, ale i tak byłby on wolny, więc statystyczne straty nie będą duże.
Paradoksalnie natomiast może się okazać, że powódź mogła mieć bardzo pozytywny wpływ na wyniki sprzedaży. Z jednej bowiem strony placówki handlowe na obszarach dotkniętych powodzią były zamknięte, ale z drugiej zdecydowanie wzrosły zakupy w najbliższych okolicach, ale także bardzo duże związane z pomocą dla powodzian. Dodatkowo, ten czynnik może mieć wpływ także na wynik czerwcowy, ponieważ gros wydatków związanych z remontami, odbudową czy odkupowaniem utraconego mienia rozpoczęła się dopiero po przejściu "wielkiej wody".
Do pozytywnych czynników można także zaliczyć fakt, że odbudowa zalanych terenów może zwiększyć poziom wynagrodzeń w sektorach związanych z budownictwem, czyli silnie uzależnionych od koniunktury przez akordowy system wynagrodzeń. Tak więc przyspieszona odbudowa i remonty oraz nadganianie opóźnień w inwestycjach strukturalnych może przynieść wyższe pensje, czyli konsumpcję.
Niestety tradycyjnie pojawiły się również czynniki negatywnie wpływające na sprzedaż detaliczną. W maju były to duże promocje na samochody, co znacząco mogło obniżyć wartość sprzedaży w tej kategorii. Drugim natomiast była pogoda czyli stosunkowo chłodny miesiąc, który opóźnił rozpoczęcie sezonu grillowego, a więc ograniczył sprzedaż w kategorii mięso, ale przede wszystkim napoje oraz napoje alkoholowe. Jednak także w tych przypadkach można liczyć na poprawę już w czerwcu, gdy okres grillowania nabrał mocy. Bardzo możliwa wydaje się także poprawa w motoryzacji czy innych segmentach towarów bardziej luksusowych, ponieważ po roku zastoju znów ruszyły wypłat nagród, premii czy dywidend, które prawdopodobnie zostaną w dużym stopniu przeznaczone na bieżącą konsumpcję.
- « Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- Następna »
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!