Rynek spożywczy musi się konsolidować, by bronić się przed konkurencją

Do tej pory nasi przedsiębiorcy wygrywali z zagraniczną konkurencją dzięki temu co ekonomiści nazywają przewagami konkurencyjnymi. Mówiąc wprost rolnicy produkowali żywność taniej niż ich koledzy np. z Europy Zachodniej, przy jednocześnie niższych kosztach siły roboczej w zakładach przetwórczych. Ale ta sytuacja z roku na rok się zmienia - zauważa Redakcja Rolna TVP.
Ceny produktów rolnych oraz wynagrodzenia coraz bardziej zrównują się z tymi ze starej Unii Europejskiej. Sytuację mogłaby poprawić konsolidacja przemysłu spożywczego. W niektórych branżach jest ona już bardzo zaawansowana, ale w wiodących branżach, czyli mleczarskiej i mięsnej wciąż jesteśmy w ogonie Europy.
Rozdrobnienie branży spożywczej przeszkadza zresztą już teraz na rynku krajowym. Wielu problemów zgłaszanych przez producentów żywności współpracujących z sieciami handlowymi nie byłoby, gdyby procesy konsolidacji były bardziej dynamiczne.
W niedalekiej przyszłości zagrożenie może przyjść z wielu kierunków. Już teraz musimy konkurować z tanimi owocami sprowadzanymi z Chin, tani cukier najłatwiej kupić w Brazylii, a rozwój przemysłu przetwórczego za wschodnią granicą mogą być zabójczy dla naszych producentów. Zresztą na nasz rynek już wchodzą przedsiębiorcy, którzy do tej pory może o tym tylko pomarzyć.
Przemysł przetwórczy w Polsce to około 30 tysięcy zakładów zatrudniających ponad 400 tysięcy ludzi. Jego rentowność w zeszłym roku była szacowana na 6 proc.

KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!