Spółdzielnie to niedostrzegany przez rząd sektor

- Spółdzielczość to olbrzymi segment gospodarki. Kiedyś był ze zrozumiałych względów większy potem nastała gospodarka kapitalistyczna, a spółdzielnie mają trochę inne cele niż spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. To dziś ciągle niedostrzegany przez rząd olbrzymi sektor, który może produkować i taniej, i bardzo dużo, i zaspokajać potrzeby konsumentów w regionach pozbawionych wielkiego przemysłu - mówi w rozmowie z "Kurierem Porannym" Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club.
POWIĄZANE TEMATY
- Kwieciński: Chcemy większej stabilności prawa bez dodatkowych obciążeń dla przedsiębiorców
- Europejskie Nagrody za Innowację Spółdzielczą 2017 rozdane
- Siła cyfryzacji w wykorzystaniu potencjału rolnictwa i łańcucha rolno-spożywczego
- BCC: Zakaz handlu w niedzielę to spadek dochodów budżetu o 1,8 mld zł
- My nadaliśmy specjalną rangę spółdzielczości: powołaliśmy w BCC w Gabinecie Cieni ministra ds. spółdzielczości i postulujemy zniesienie obecnej ustawy o spółdzielczości i stworzenie nowej przy udziale spółdzielców. (...) Przykładowo proponujemy, żeby rząd traktował spółdzielczość równoprawnie gospodarczo, tak jak np. spółki kapitałowe, likwidując dyskryminację podatkową (podwójne opodatkowanie) czy dyskryminację w dostępie do funduszy unijnych.
Myślę, że doprowadzimy do tego, że sektor spółdzielczości uzyska należne miejsce w ustawodawstwie i będzie odgrywał coraz ważniejszą rolę w życiu gospodarczym kraju i konsumentów. Do tego został przecież powołany - mówi na łamach "Kuriera Porannego" Marek Goliszewski.

KOMENTARZE: (1)
Wypowiedz się! Twoja opinia jest ważna!
Zobacz wszystkie komentarze (1)