Unilever: 7,5 tys. pracowników nie musi obawiać się o pracę

Paul Polman, szef Unilevera, uspokaja: koncern nie zamierza zmniejszać skali swojego zaangażowania w Wielkiej Brytanii, nawet w razie jej wyjścia z Unii Europejskiej.
"Efektywność moich centrów badawczych to jakość ludzi, którzy tam pracują i pomysłów, które stamtąd wychodzą" - powiedział Polman brytyjskiemu dziennikowi The Guardian.
To oznacza, że 7500 pracowników w Wielkiej Brytanii nie musi obawiać się o pracę z powodu ewentualnego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
Polman uważa, że Wielka Brytania powinna zostać w UE, ale jeśli Brytyjczycy zdecydują inaczej, biznes Unilever w tym kraju, włączając trzy centra rozwojowo-badawcze, nie ucierpi z tego powodu.
W podobnym tonie wypowiedział się prezes Toyoty Akio Toyoda. Powiedział on, że Toyota będzie produkowała samochody w swoich brytyjskich fabrykach nawet, jeśli Wielka Brytania opuści Unię.
The Guardian zaznacza, że takie wypowiedzi mogą być podchwytywane przez zwolenników wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, którzy uważają, że Brexit nie zaszkodzi brytyjskiej gospodarce i nie doprowadzi do znacznej redukcji miejsc pracy.


KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!