NSA: Makaron z kurkumą to „makaron”. Nazwa nie wprowadza w błąd

Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie stwierdził, że nazwa „makaron”w przypadku makaronu z dodatkiem kurkumy nie wprowadza konsumenta w błąd. Oznacza to, że produkt można określać na etykietach jako „makaron” i nie ma konieczności – jak wymagały tego dotychczas organy urzędowej kontroli – dookreślania w samej nazwie obecności przyprawy tj. używania nazwy „makaron z kurkumą” lub „makaron z dodatkiem kurkumy”.
Wyrok potwierdził także wcześniejsze orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, który jeszcze pod koniec 2015 r. uznał, że makaron bezjajeczny z przyprawą kurkumą, który nie zawiera w swojej nazwie informacji o jej obecności nie wprowadza konsumenta w błąd.
- Uznaliśmy, że nie ma ku temu podstaw i że można taki produkt oznakować jako "makaron" a to, że w produkcie jest kurkuma konsument może wyczytać z listy składników – mówi dr Agnieszka Szymecka–Wesołowska, wspólnik w Centrum Prawa Żywnościowego A. Szymecka-Wesołowska, D. Szostek sp.j, które prowadziło sprawę. – Była to kwestia, o którą walczyła Polska Izba Makaronów, a my wspieraliśmy ją w tych działaniach – podkreśla prawnik.
Oba orzeczenia można uznać za jednolitą linię orzeczniczą.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE
Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy! Twój może być pierwszy. Wypowiedz się!