Prezes Maspeksu: Wkrótce producenci makaronów będą musieli budować nowe fabryki

Wystarczy, że raz w tygodniu makarony staną się pełnoprawnym elementem głównego posiłku Polaków, a wszyscy producenci będą musieli stawiać nowe fabryki - mówi Krzysztof Pawiński, prezes Grupy Maspex Wadowice w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl.
Jak tłumaczy prezes Maspeksu, to kiedy producenci makaronów ruszą z tymi potężnymi inwestycjami, w dużej mierze zależy od ich samych, od tego ile są skłonni wydać na promocję swoich marek, a co za tym idzie na kształtowanie nawyków konsumenckich.
- Boli nas bardzo, że od kilku lat ponad 90 proc. wszystkich wydatków reklamowych przypada na markę Lubella. Uczestnik rynku, który ma 27 proc. udziałów w rynku nie jest w stanie unieść całej odpowiedzialności za budowę całej kategorii. Te wydatki powinny się rozłożyć również na firmy kontrolujące pozostałą część rynku. Bez zbiorowego wysiłku wszystkich producentów, ten proces będzie trwał zdecydowanie dłużej - komentuje Krzysztof Pawiński.
Jego zdaniem branża idzie w dobrym kierunku, ale jest jeszcze sporo do zrobienia. - Polacy zdecydowanie więcej podróżują, niż kiedyś i dzięki temu mają możliwość poznania kuchni innych krajów, w tym śródziemnomorskiej w której królują makarony. Wzrost liczby restauracji włoskich też świadczy o popularności tej grupy produktów. Oceniamy, że rynek makaronów powinien się rozwijać, ponieważ konsumenci będą poszukiwać pomysłów na szybkie, smaczne dania i coraz częściej będą eksperymentować w kuchni. A takie możliwości daje właśnie kategoria makaronowa. Oczywiście jest to powolny proces, ale stały - bo ta kategoria wciąż rośnie - podsumowuje prezes Maspeksu.
Wkrótce na łamach serwisu portalspozywczy.pl ukażą się kolejne części wywiadu z prezesem Krzysztofem Pawińskim.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE: (3)
Wypowiedz się! Twoja opinia jest ważna!
Zobacz wszystkie komentarze (3)