Zbliżające się lato to nie tylko rychły sezon wakacyjny, ale również cykl imprez okolicznościowych – głównie ślubów i wesel. Oprócz niepodważalnej wagi wydarzenia, sami organizatorzy muszą się jednak w pierwszej kolejności zmierzyć z ogromnym wyzwaniem, jakim jest sama organizacja eventu. Miejsce, catering, lista gości i w końcu alkohol, czyli w Polsce must-have na weselnych stołach. Czy w tej kategorii krajowy rynek będzie jakkolwiek odbiegał od wcześniejszych sezonów?

Alkohol na weselu

Napoje alkoholowe na polskich weselach to już absolutnie integralny element całego wydarzenia, którego tradycja sięga kilka wieków wstecz. 

Największy ruch w branży alkoholowej na zamówienia weselne trwa między kwietniem a październikiem. Według danych serwisu Wedding.pl najwięcej małżeństw, bo co piąte, zawierane jest  w sierpniu.

Jednakże pewnym wyzwaniem dla branży weselnej, jak i sprzężonej z nią branży alkoholowej wydaje się być spadająca liczba małżeństw na przestrzeni ostatnich lat. Według danych sprzed trzech lat rocznie odbywa się około 190 tys. ceremonii, czyli o ok. 60 tys. mniej niż w ostatniej dekadzie XX wieku. Z drugiej zaś strony rosną dochody Polaków, a więc generowane są również większe wydatki na poczet organizacji wesel – w tym – na same alkohole. 

Jeszcze przed pandemią serwis Wedding.pl szacował, że najwięcej, bo 38 proc. respondentów tylko na wesele wydaje od 41 do 60 tys. zł. Takie koszty najczęściej ponoszą solidarnie zarówno nowożeńcy, jak i ich rodzice (52 proc. przypadków), a blisko co trzecia para deklaruje, że samodzielnie finansuje otoczkę sakramentalnego “tak”. Według ekspertów BZK Alco – polskiego producenta napojów wysokoprocentowych, znaczna część budżetu jest przeznaczana na catering – m.in. trunki wysokoprocentowe.

Weselne trunki. Króluje wódka

W roku 2019 portal Oferteo.pl opublikował raport, w którym wybrano najpopularniejszy alkohol na polskich weselach. Padło oczywiście na wódkę, która pojawia się w kosztorysach 97 proc. organizatorów. Na jedno wesele przeciętnie przypada 163 butelki wódki. Według ekspertów z BZK Alco popularność wódki bazuje na dwóch poziomach. Pierwszym jest głęboko zakorzeniona kultura spożywania trunków wysokoprocentowych, które w świadomości Polaków przybrały już pewną symbolikę, wpisującą się w charakter wesel. Drugi to z kolei aspekt ekonomiczny – duża dostępność i relatywnie niska cena sprawia, że wódka to najszybsze rozwiązanie w kwestii zarządzania weselnym barem alkoholowym.

Analitycy z Oferteo.pl sprawdzili również, jak wygląda horyzont czasowy w kwestii organizacji m.in. weselnych alkoholi. Według raportu 35 proc. Polaków robi to z miesięcznym wyprzedzeniem, a 32 proc. chce zrealizować zakup tak szybko, jak to możliwe. Prawie co czwarty zainteresowany (dokładnie 23 proc.) może pozwolić sobie na 3 miesiące oczekiwania na zamówienie, a 10 proc. kupujących, wybierając alkohol, nie ma jeszcze wyznaczonego terminu wesela i nie jest w stanie precyzyjnie określić, na kiedy go potrzebuje.

Podobne podejście do organizacji obserwują również przedstawiciele BZK Alco. Według spółki, w pewnej mniejszości są osoby, które nie mają skonkretyzowanych planów zakupowych. Ponadto, Polacy najczęściej mają podążać schematem następujących wartości: cena, jakość, design. Jak wskazuje firma, reprezentacją tych przymiotów w portfolio BZK Alco są np. wódki  “Adam Mickiewicz” oraz “Juliusz Słowacki”.

Alkoholowe nowości na weselach

Co jednak pojawia się na weselnych stołach oprócz klasycznych wódek? Eksperci z BZK Alco zaznaczają, iż na horyzoncie pojawia się wyraźny trend personalizacyjny, alkohole bio czy na powstałe surowcach bezglutenowych. Świetnie sprawdzą się też różne warianty likierów o niebanalnym smaku, np. granatu, opuncji figowej, kawy z pomarańczą oraz słonego karmelu.

Tego typu propozycje w przypadku wesel to bardzo ciekawe urozmaicenie konwencjonalnej oferty, a także interesujące bonusy m.in. podczas gier i zabaw organizowanych podczas całej imprezy. Jak wynika z obserwacji BZK Alco, Polacy coraz częściej stawiają na oryginalne rozwiązania, jednocześnie nie rezygnując ze smaków, które przez większość weselników uznawane są za wręcz kultowe. Tym samym utrzymywany jest polski sznyt weselny, jednak w połączeniu z nowościami, które pojawiają się na rynku właśnie za sprawą ambitnych i nieidących na kompromisy producentów.

Czy najbliższe lata przyniosą kolejne fale trendów weselnych, które bezpośrednio wpłyną na preferencje zakupowe weselników? Całkiem możliwe, jednak będzie to proces bardziej ewolucyjny, aniżeli rewolucyjny. Powoli na stołach będą się pojawiać nowe, coraz ciekawsze propozycje, a weselnicy jeszcze odważniej będą dywersyfikować kosz zakupowy.

 

 

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl