Browar Kraftwerk uwarzył trzy nowe piwa w ramach akcji Beer And Street Art
Browar Kraftwerk uwarzył trzy różne nowe piwa w ramach akcji Beer And Street Art, współpracując ze śląskim rysownikiem, protoplastą polskiej sztuki Street Art i jednocześnie autorem postaci Szwedzkiego.

- Postanowiliśmy zrobić coś nowego. Tchnąć w ludzi w czasie pandemii trochę uśmiechu. Tak mniej więcej narodził się pomysł wspólnego piwa. Hasło naszego browaru to „warzymy piwo nie słowa”. Zasada ta idealnie się spaja z charakterem Szwedzkiego. Naturalną koleją rzeczy była więc wspólna akcja. Po sukcesie piw warzonych dla Farben Lehre i The Analogs postanowiliśmy spróbować naszych sił właśnie z tym śląskim rysownikiem. Lubimy łączyć piwo z różnymi sferami życia, szczególnie ze sztuką. A taką niewątpliwie jest i muzyka, i street art – opowiada Mateusz Bortel, współzałożyciel Browaru Kraftwerk.
Kim jest Szwedzki, czyli najbardziej charakterystyczna postać stworzona przez artystę ponad 20 lat temu, a którego można go spotkać w wielu miejscach nie tylko na Śląsku, ale i w całej Polsce?
- Kolesiem w żółtej koszulce, z dużym nosem i trafnym komentarzem. Uwielbiam ciętą ripostę i angielski humor. Na tym podłożu powstała moja postać. Jednak założenie było takie, żeby niosła ze sobą również jakieś przesłanie. To nie miała być tylko sucha grafika, która ulegnie zapomnieniu. Takich jest wiele. Postać ma żyć, skłaniać do refleksji, zaskakiwać ciętą ripostą i dwuznacznym dowcipem. Ma na bieżąco komentować i zostawić po sobie ślad. Szwedzki jest obecny w wielu miejscach, które niejednokrotnie opisuje żartem. I to jest jego sukces. Sukces, który gwarantuje, że nie zostanie zamalowany tylko trwa i bawi kolejnych ludzi - opowiada artysta, twórca Szwedzkiego.
Pod marką Szwedzkie Piwo do sklepów trafią trzy nowe trunki, których nazwy nawiązują do tego, co Szwedzki ma do powiedzenia.
- Szwedzki Pils – Ze mną się nie naPILS? Klasyczny, tradycyjny pilsner. Chmielony na zimno czeskim chmielem. Wytrawne, lekke goryczkowe aczkolwiek bardzo aromatyczne jasne piwo dolnej fermentacji, które ze szklanki znika w moment. Drugim jest Szwedzka IPA, którą razem nazwaliśmy IPAtrz jakie dobre! Można powiedzieć, że oldschoolowy styl. Taki powrót do korzeni biorąc pod uwagę piwa, które w zeszłym roku trafiały na rynek. Jest to wytrawna IPA czyli India Pale Ale chmielona również na zimno amerykańskimi odmianami chmielu. Wytrawna, z wyraźną goryczką i cytrusowymi aromatami. Jak szybko i krótko można ją opisać- stara, dobra IPA - opisuje Paweł Solik, główny piwowar Browaru Kraftwerk.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.