- Inwestycje w modernizację browaru podjęte w 2015, zaowocowały już w 2016 i jesteśmy też gotowi do dalszego szybkiego zwiększania mocy produkcyjnej w kolejnych latach – mówi Andrej Chovanec, dyrektor marketingu i członek zarządu Browaru Pilsweizer.
Dobry rok 2016 dla browaru to przede wszystkim efekt dalszej rozbudowy sieci sprzedaży oraz wprowadzenia na rynek szeregu piwnych nowości, znacznie urozmaicających ofertę browaru.
- Regularnie nawiązujemy współpracę z kolejnymi piwnymi hurtowniami, a obecnie prowadzimy także rozmowy o rozpoczęciu sprzedaży w kilku czołowych sieciach supermarketów, co powinno dać kolejny impuls do mocnych wzrostów sprzedaży w nowym roku. Planujemy w 2017 r. także wprowadzenie kilku nowych piw, będziemy m.in. kontynuować rozwój linii piw lokalnych związanych z konkretnymi miejscowościami, ale mamy także pomysły na ciekawe piwa skierowane na rynek ogólnopolski. Na przykład latem chcielibyśmy po raz pierwszy uwarzyć piwo pszeniczne, ale oczywiście w duchu naszego browaru, czyli raczej nie będziemy chcieli porównywać się z niemieckim Weizenem czy belgijskim Witbierem, tylko wrócimy do historycznych korzeni tego gatunku, kiedy warzono takie piwa wyłącznie z pszenicy, a nie z pszenicy i jęczmienia - zapowiada dyrektor marketingu Browaru Pilsweizer.
Wśród priorytetowych planów Browaru Pilsweizer na 2017 r. jest także wprowadzenie do sprzedaży lanego piwa pasteryzowanego i mocniejsze „zaatakowanie” segmentu gastronomicznego (HoReCA). – Od lat współpracujemy z branżą HoReCa, jednak w 2017 r. chcemy się skoncentrować przede wszystkim na wzmocnieniu tego kanału sprzedaży, co będzie możliwe m.in. dzięki inwestycjom w technologie do przepływowego pasteryzowania piwa, które będzie w kegach dostarczane do tego typu odbiorców. Do tej pory w kegach sprzedawaliśmy wyłącznie lane piwo niepasteryzowane, co oznaczało, że miało krótką przydatność do spożycia, co wykluczało jego dystrybucję ogólnopolską. Teraz zamierzamy w tym segmencie powalczyć mocniej, także ogólnopolsko, przede wszystkim w dużych miastach i ośrodkach turystycznych. Wszędzie tam będziemy szukać odbiorców, którzy będą chcieli wyróżnić się na tle konkurencji prawdziwym piwem z regionalnego browaru – dodaje Chovanec.
Na pierwszy kwartał 2017 r. browar planuje także oficjalne otwarcie pierwszego pubu patronackiego, w Rzeszowie, pod nazwą „Piwnica Pilsweizera”. Lokal ma się charakteryzować klimatem typowej czeskiej piwiarni (czyli „piwnicy”), m.in. drewnianymi siedzeniami na beczkach i ławach, starymi zdjęciami browaru Pilsweizer, piwnymi przekąskami i piwnymi koktajlami.
Będzie to pierwszy lokal patronacki Pilsweizera, otwarty na zasadach franczyzowych. Docelowo Browar Pilsweizer planuje stworzenie sieci takich piwiarni w dużych miastach w całym kraju.
Browar Pilsweizer jest kontynuatorem tradycji założonego w 1804 r. w Siołkowej browaru, który dynamicznie zaczął się rozwijać po przejęciu go w 1887 r. przez czeskiego piwowara Franciszka Paschka. W 2005 r. Browar Grybów w Siołkowej został kupiony przez Ivana i Andreja Chovanców, którzy, podobnie jak ponad 100 lat temu Paschek, zajęli się jego rozwojem po latach problemów finansowych - w 2007 r. doprowadzili do ustabilizowania jego sytuacji i rozpoczęli produkcję piwa. Browar Pilsweizer jest obecnie jedynym browarem regionalnym w Małopolsce i na Podkarpaciu. W planach jest rozbudowa browaru o hotel i ośrodek Spa (które będą mieścić się w zrewitalizowanych budynkach starego browaru).
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl

komentarze (6)
W Małopolsce jest jeszcze jeden działajacy browar regionalny. Jego nazwa to Tenczynek i mieści się w Tenczynku k. Krzeszowic. Należy on do Grupy Browary Regionalne Jakubiak.
OdpowiedzCo z ciebie za piwosz, jak nie znasz browarów Pracownia Piwa czy Podgórz z Małopolski, która masakrują wręcz Pilsweisera czy Tenczynek.
OdpowiedzMam nadzieje że jak pojawią się w supermarketach to jakość piwa się nie pogorszy
OdpowiedzA może by tak pomyśleć o powrocie do współpracy z pszczelarzami? Już nie mówię o klasyku z Grybowa tj. Piwa z propolisem, ale po co się bawić w jakieś trzciny czy pszenice jak miodów w koło w każdym sorcie. A tzw. piwa miodowe w Pl to przeważnie przesłodzone napoje, a nie piwo.
OdpowiedzAutor jak się bierze za publikowanie informacji to powinien sprawdzić to i owo bo naraża się na pośmiewisko - jak w tym wypadku. W małopolsce i na podkarpaciu jest bardzo dużo lokalnych, stacjonarnych browarów. I nie mam tu na myśli browarów restauracyjnych.
Odpowiedz