Czy bojkot rosyjskich produktów to dobry pomysł? "To jeden z elementów sankcji"
- Autor: Adam Tubilewicz
- Data: 28-02-2022, 11:53

Rosyjskie produkty w Polsce zagrożone bojkotem?
Rosyjska agresja na Ukrainę stała się faktem. Podczas gdy światowi przywódcy zastanawiają się, jakie sankcje powstrzymają imperialne zapędy Władimira Putina, wśród konsumentów pojawiają się nawoływania do bojkotu rosyjskich marek.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
W sieci słychać np. zachęty, aby nie kupować alkoholowych marek produkowanych przez CEDC. Co prawda, w listopadzie 2021 r. decyzję zakupu aktywów CEDC od Roust Corporation ogłosił Maspex, jednak transakcja wciąż nie została sfinalizowana: Maspex wchodzi w alkohole. Przejmuje CEDC od Roust Corporation
Co na to CEDC?
- Jako firma, co do zasady, nie komentujemy spraw związanych z polityką. Możemy zapewnić, że wydarzenia na Ukrainie w żaden sposób nie wpływają na bieżącą działalność CEDC oraz naszych fabryk w Obornikach i Białymstoku - poinformował portalspozywczy.pl Krzysztof Kouyoumdjian, dyrektor ds. relacji zewnętrznych CEDC International Sp. z o.o.
Bojkot rosyjskiego dyskontu?
W Polsce od 2019 r. obecna jest też rosyjska sieć "hard-dyskontów" Mere. Choć na ten moment dysponuje jedynie czterema sklepami, otwarcie każdej nowej placówki wiązało się z dużym zainteresowaniem lokalnej społeczności. Torgservis, właściciel Mere, znajduje się w pierwszej dziesiątce największych rosyjskich sprzedawców żywności. W samym tylko 2019 spółka uruchomiła około 500 sklepów na terenie Federacji Rosyjskiej.
Czy ewentualny bojkot może przybrać szerszy wymiar i być rzeczywiście dotkliwy dla rosyjskich firm w Polsce? Na Litwie sieci wycofały już białoruskie i rosyjskie produkty ze sprzedaży.
Jak informowaliśmy 25 lutego, największe litewskie sieci handlowe: Maxima i Norfa poinformowały, że wycofują ze sprzedaży towary pochodzące z Rosji i Białorusi i że nie będzie nowych zamówień z tych krajów. Litewskie sklepy wycofują rosyjskie i białoruskie produkty
Bojkot rosyjskich produktów to dobry pomysł?
Paweł Jaroszyński, CEO, Head of Social Media w agencji Pitted Cherries w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl ocenia, że bojkot rosyjskich firm i produktów to dobre narzędzie, aby zamanifestować niezgodę na to co robi Federacja Rosyjska.
- Jest to jeden z elementów sankcji, które kraje zachodnie stosują wobec tej agresji i które może wprowadzić każdy z konsumentów. Odbije się to bezpośrednio na Rosjanach, rosyjskich firmach, którzy być może zrozumieją, że ich przywódca tym razem naprawdę przesadził i cywilizowany świat wyraża swój sprzeciw wobec takiej agresji - dodaje.
Czy bojkot rosyjskich produktów przybierze na sile?
Czy bojkot rosyjskich produktów przybierze szerszy wymiar? Jaroszyński jest zdania, że tak.
- Im dłużej będzie trwała ta wojna i im bardziej dramatyczny będzie miała przebieg, tym bardziej się to będzie nasilać. Z drugiej strony, gdyby przywódcy Federacji Rosyjskiej bali się sankcji czy bojkotów, to by Ukrainy nie zaatakowali. Nie sądzę więc, aby przyniosło to realny skutek. Nie, dopóki Rosja ma otwarty wielki rynek zbytu w Chinach - wskazuje.
Z drugiej strony cała Europa i świat jednoczą się we wsparciu dla Ukrainy. Wiele polskich marketów ma już specjalne ukraińskie półki, przeznaczone dla mieszkających u nas Ukraińców. Czy możliwy jest
scenariusz, w którym wsparcie będzie objawiało się także poprzez zakupy takich produktów przez polskich konsumentów?
- Wsparcie dla Ukrainy może być realizowany w różny sposób. Także poprzez decyzje zakupowe. Jeśli wykreuje się na to moda, to oczywiście może to przybrać szerszy wymiar - podsumowuje Jaroszyński.
więcej informacji:
Powiązane tematy:
-
Czy Auchan opuści Rosję? Sieć nie pozostawia wątpliwości
-
Producent sałatek wciąż na liście sankcyjnej. "Nie jesteśmy powiązani z Rosją"
-
Ptaszyński: Ceny zboża i mąki jeszcze bardziej wzrosną
-
Ukraina przejdzie na europejski rozstaw torów
-
Wojna w Ukrainie podważyła sens Zielonego Ładu? Rolnicy: To wszystko jest już nieaktualne
-
Polska opuści organizację z siedzibą w Rosji? "Mogłaby omijać sankcje"
-
Słynna sieć opuszcza Rosję. Będzie ją to drogo kosztować
-
Media o współpracy Polski i Ukrainy: wzór dla innych państw
-
Wojna w Ukrainie. Die Welt: Niemcy stają się pośmiewiskiem polityki międzynarodowej
-
Morawiecki: Putin uczynił z żywności narzędzie szantażu
- Pomoc KE dla Ukrainy zagrozi polskiemu drobiarstwu?
- Wpływ wojny na rynek żywnościowy przejawia się na kilku płaszczyznach