Analiza międzynarodowej firmy Hiper-Com Poland oraz Grupy AdRetail wykazała, że od 2018 do 2019 roku zmniejszyła się liczba promocji tzw. małpek w gazetkach handlowych. Spadek ogólny był na poziomie 14%. Sklepy ograniczyły udział wódek czystych – o 26%, a także smakowych – o 12%. Z kolei spirytusy poszły w górę o 15%.

– Dane branży spirytusowej wskazują, że Polacy wypijają każdego dnia nawet 3 mln takich buteleczek. Jedna trzecia z nich jest sprzedawana przed południem. W mojej ocenie, ten niepozorny produkt kształtuje bardzo niebezpieczny nawyk codziennego spożywania alkoholu. Sieci handlowe mogą temu przeciwdziałać właśnie poprzez ograniczanie promocji tego typu artykułów – komentuje Karol Kamiński, Dyrektor Zarządzający Grupą AdRetail.

Z kolei Katarzyna Grochowska, Project Manager w Hiper-Com Poland, podkreśla, że liczba promocji w gazetkach zawsze jest odpowiedzią na panujące trendy, oczekiwania i potrzeby konsumentów. Coraz więcej Polaków chce pić okazjonalnie alkohol z wysokiej półki. A tylko niektórzy klienci kupują małpki bez względu na to, czy są one promowane. Dlatego sieci wolą przeznaczać większą powierzchnię gazetek na inne produkty.

– Można było zwolnić z promocją małpek, bo uruchomił się trend trwałej sprzedaży tego towaru. Jeśli chodzi o spirytusy, trzeba pamiętać o tym, że są wśród nich niektóre koniaki, brandy i destylaty owocowe. Wzrost promocji małych butelek z takimi trunkami może wynikać z tego, że używa się ich jako dodatków do deserów i napojów smakowych – tłumaczy dr Maria Andrzej Faliński, były dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Patrząc na pojemność opakowań, tylko butelki 50 ml odnotowały wzrost i to aż o 140%. Należy jednak podkreślić, że ich udział w gazetkach jest znikomy. Jak podkreśla Karol Kamiński, najmniejsze małpki stały się wygodną używką dla osób uzależnionych od alkoholu. Ci konsumenci z pewnością podnieśli na nie popyt. Odpowiedzią na to było zwiększenie produkcji i promocji. Kilkuzłotowa cena nie obciąża mocno zakupów klienta, ale jest proporcjonalnie wysoka do dużej butelki. I na tym właśnie zyskuje handel.

– Butelki 100 ml zaliczyły spadek na poziomie 15%. Wódki czyste miały o 27% mniej promocji, a smakowe – o 13%. Tylko spirytusy pozostały bez zmian. Takie opakowania są mało poręczne i dyskretne w porównaniu do pięćdziesiątek. Ponadto wypicie na raz setki może utrudnić pracę, a przechowywanie jej otwartej kończy się rozlaniem, wstydem lub problemami z pracodawcą – tłumaczy dr Faliński.

Z kolei opakowania 200 ml odnotowały spadek na poziomie 14%. Podobnie, jak w przypadku 100 ml, najbardziej straciły wódki czyste – 26% promocji, a potem smakowe – 11%. Ale spirytusy poszły w górę o 27%. Eksperci zauważają, że tej wielkości butelki są rzadziej kupowane niż mniejsze małpki. Konsumenci, którzy sięgają po dwusetki, zwykle potrzebują ich do wzmocnienia np. kaw, soków czy koktajli dla paru osób.

– W mojej ocenie, ta analiza uwidacznia daremność prozdrowotnego obłożenia małpek podatkiem. Efekt będzie głównie fiskalny i chyba o to chodzi. Opłata w wysokości 1-2 zł nie zmniejszy zainteresowania tym alkoholem. Za to znacząco zwiększy przychód fiskusa, bo wolumen sprzedaży tych buteleczek jest szacowany na ponad 1 mld zł rocznie – podsumowuje były dyrektor generalny POHiD-u.

W zestawieniu porównano liczbę promocji tzw. małpek w gazetkach handlowych w latach 2018-2019. Sprawdzano wydawania wszystkich działających na rynku dyskontów, hipermarketów, supermarketów, sieci convenience, cash&carry oraz hurtowni. Łącznie poddano analizie ceny z 18,6 tys. publikacji.

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl