Piwo i półlitrówki beneficjentami podatku od "małpek"
Mijają dwa miesiące od wprowadzenia przez rząd kontrowersyjnego podatku, na który "załapała" się też branża spirytusowa. Z powodu podatku spadła sprzedaż tzw. małpek, a konsumenci chętniej kupują alkohole w większych opakowaniach oraz piwo. Jak branża spirytusowa ocenia dwa miesiące z kolejnym podatkiem?

Powiązane tematy:
Branża spirytusowa w związku z wprowadzeniem podatku cukrowego od 1 stycznia 2021 roku musi płacić podatek od alkoholi w małych formatach tzw. małpek, czyli w opakowaniach poniżej 300 ml.
- Wpływ tego podatku zmniejsza rotację produktów w małych formatach. Zauważyliśmy zwiększenie zainteresowani klientów wódką z segmentu ekonomicznego w opakowaniach 500 ml, co jest i było oczywiste od początku. Jeżeli mamy wybór – kupić 200ml za 16 PLN czy 500ml za 20PLN – to odpowiedź jest oczywista, niestety nie było to oczywiste dla Ministra Zdrowia – mówi serwisowi portalspozywczy.pl Marek Sypek, dyrektor zarządzający Stock Polska.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
- Po pierwszym miesiącu funkcjonowania nowych regulacji, obserwujemy wzrost cen mocnych alkoholi w pojemnościach 100 i 200 ml. Na podstawie danych CMR widać, że ceny pojemności 90/100 ml są już o około 1 zł wyższe niż przed rokiem, a w przypadku pojemności 200 ml wzrost wynosi około 2 zł. Spadł też wolumen sprzedaży małych opakowań - mówi zaś Krzysztof Kouyoumdjian, Dyrektor ds. Relacji Zewnętrznych CEDC International.
- Według danych CMR, porównujących początek tego roku z analogicznym okresem roku 2020, największe spadki (ponad 30 proc.) dotknęły pojemność do 100ml w segmencie czystych wódek mainstreamowych. Sprzedaż tej samej pojemności w przypadku wódek smakowych spadła o ponad 20 proc. Jednocześnie, odnotowany zostały wzrost sprzedaży większych pojemności, jak 500ml – dodaje dyrektor CEDC.
Czytaj też: „Opłata cukrowa, czyli kasa potrzebna od zaraz”
Branża zgodnie też twierdzi, że beneficjentem podatku od „małpek” jest piwo, a cel zdrowotny, czyli argument rządzących dla wprowadzenia tego podatku, wcale nie zostanie osiągnięty.
Zwiększona rotacja piwa
- Branża spirytusowa straciła około 15-20 proc. obrotu w małych formatach, co zapewne przełoży się na zwiększoną rotację piwa, bo to było jedynym logicznym celem tej ustawy. Przełoży się to również na zmniejszenie wpływów akcyzowych Skarbu Państwa, bo piwo płaci trzykrotnie niższą akcyzę od tej samej zawartości alkoholu – mówi Marek Sypek.
- Firma Stock Polska płaci narzucony podatek od każdej sprzedanej butelki poniżej 300 ml i podatku tego nie da się uniknąć. Jedynym beneficjentem tej ustawy jest branża piwna – podkreśla.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.