Zdaniem urzędników to złamanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Zdaniem polityków PSL, sadowników i zwolenników tego trunku - to raczej próba zwiększenia zainteresowania przetworami z jabłek, które - w wyniku rosyjskiego embargo - potrzebują nowych kanałów zbytu.

Jak podaje "Radio Szczecin", w mieście tym do picia cydru zachęcał szef tej partii w regionie - Jarosław Rzepa, który kilka miesięcy temu na ulicach rozdawał przepisy na własnoręczne sporządzenie napoju. Jak mówi, nie boi się ewentualnej wizyty prokuratury, a działanie resortu nazywa nadgorliwym.

Za złamanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości grozi grzywna od dziesięciu do 500 tysięcy złotych.

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl