Wódka i spirytus przyjazne środowisku?
Urzędnicy chcą ułatwić gorzelniom i małym lokalnym destylarniom uzyskiwanie decyzji przyrodniczych. Producenci wódki liczą na rozwój, gorzelnicy studzą zapał - czytamy na pb.pl.

Ministerstwo Środowiska przedstawiło długą listę propozycji zmian w rozporządzeniu dotyczącym przedsięwzięć mogących znacząco wpływać na środowisko. Sporo z nich dotyczy produkcji alkoholi.
Resort proponuje wyłączenie z nich zakładów przetwarzających alkohol etylowy oraz wytwarzających napoje alkoholowe. Wprowadzi próg ilościowy, który sięgnie 100 hl na rok. Dopiero po jego przekroczeniu gorzelnie będą zobowiązane do uzyskania decyzji środowiskowej, warunkującej legalne funkcjonowanie.
„Oczekiwanym efektem rekomendowanej zmiany jest zliberalizowanie przepisów, polegające na wykluczeniu z grupy przedsięwzięć mogących potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko inwestycji prowadzonych na małą skalę i pozostających bez wpływu na środowisko” — napisano w zapowiedzi projektu, zgłoszonym w Biuletynie Informacji Publicznej kancelarii premiera.
Andrzej Szumowski, prezes Stowarzyszenia Polska Wódka i przewodniczący rady głównej Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego, ma nadzieję, że proponowana zmiana przepisów zahamuje likwidację rodzimych gorzelni. Wskazuje, że na początku lat 90. funkcjonowało w Polsce około 1000 gorzelni. Obecnie działalność prowadzi około 50. - Mamy nadzieję, że ograniczenie barier administracyjnych i liberalizacja przepisów środowiskowych pozwolą na rozwój krajowego gorzelnictwa, dzięki czemu działający w Polsce producenci wódek będą mieli dostęp do dobrej jakości surowca - mówi.
Więcej na pb.pl
