Zaostrzą kary dla pijanych kierowców?
- Autor: PAP
- Data: 24-07-2014, 08:35
Projekt rządowy powstał po tragicznym wypadku w Kamieniu Pomorskim (Zachodniopomorskie) spowodowanym przez pijanego kierowcę, który na początku roku zabił 6 przechodniów, w tym 9-letnie dziecko; dwoje innych dzieci zostało rannych. Opracowano go w resortach sprawiedliwości, infrastruktury i spraw wewnętrznych. Swoje projekty przygotowały też grupy posłów i Sejm pracuje już nad nimi w komisjach.
Sejm zdecyduje w głosowaniu, czy rządowy projekt trafi jedynie do komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach, czy również do komisji infrastruktury, o co wnosił poseł Maciej Banaszak (TR). Przekonywał on, że zaostrzenie kar, co zakłada projekt, nie wpłynie na to, że mniej pijących kierowców będzie wsiadać za kółko, a wysokość kar finansowych powinna być uzależniona od przychodów w rodzinie, a nie określona kwotowo.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
Wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski przedstawiając w środę w Sejmie projekt zmian podał, że zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo określonego rodzaju pojazdów od 3 do 15 lat sąd mógłby orzec wobec kierowców nietrzeźwych, jadących pod wpływem środka odurzającego lub kogoś, kto zbiegł z miejsca zdarzenia. W przypadku ponownego skazania kierowcy za jazdę po pijanemu, sąd orzekałby dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Odstąpić od takiej kary sąd mógłby jedynie w wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych szczególnymi okolicznościami.
Projekt zakłada, że razem z karą i zatrzymaniem prawa jazdy, sąd orzekałby też od sprawców nawiązki i inne świadczenia pieniężne na rzecz poszkodowanych. Za jazdę po pijanemu byłoby to 5 tys. zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym. Dla recydywistów oraz pozostałych odpowiadających na podstawie zaostrzonych kryteriów nawiązka wynosiłaby co najmniej 10 tys. zł - wyliczał Królikowski.
Kolejną zmianą ma być wprowadzenie nowego typu czynu zabronionego, polegającego na prowadzeniu pojazdów mechanicznych bez wymaganych uprawnień - po tym gdy wobec kierowcy został orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Groziłoby za to do dwóch lat więzienia.
Dla osób skazanych już za jazdę po pijanemu i odzyskujących prawo jazdy po upływie kary, projekt zakłada obowiązek wyposażenia ich aut na trzy lata w blokadę alkoholową (tzw. alcolock). Blokada uniemożliwiałaby uruchomienie samochodu w przypadku, gdy poziom alkoholu w wydychanym przez kierującego powietrzu przekraczałby 0,1 mg alkoholu w 1 litrze powietrza. W przepisach jest to próg, od którego rozpoczyna się "stan po spożyciu alkoholu".

Powiązane tematy:
-
Można już legalnie pić alkohol nad Wisłą
-
Manufaktura Piwa Wódki i Wina pozyskała ponad 7,5 mln zł z oferty publicznej
-
Dramatyczna sytuacja na rynku szklanych opakowań. Czy ukraińskie alkohole ją przetrwają?
-
Akcyza na wyroby winiarskie. MF chce wydłużyć ważność banderoli
-
Z czym najlepiej pić Monte Santi Aperitivo?
-
Dystrybutor alkoholi opuszcza branżę. Zainwestuje w zieloną energię
-
Czy influencerzy i Janusz Palikot mogą reklamować alkohol w mediach społecznościowych?
-
Znalazł portfel z 5 tysiącami złotych. Wydał je na alkohol dla siebie i znajomych
-
Janusz Palikot rozpoczyna ekspansję poza Polskę. Chce sprzedawać w Amazonie
-
Hillebrand analizuje 5 najnowszych trendów na rynku alkoholi
komentarze (1)
Himalaje cynizmu. Większość z tych przepisów już dawno istnieje.
Odpowiedz