Ceny przesyłek to główna bariera w handlu transgranicznym

Autor: www.dlahandlu.pl
Data: 31-03-2017, 10:23

Komisja Europejska chce walczyć z ograniczeniami w e-commerce. Bruksela bierze pod lupę m.in. mechanizmy geoblokowania czyli ograniczenia w dostępie do zakupów w sieci ze względu na miejsce zamieszkania. Tomasz Grygieńć, właściciel sklepu internetowego Superkoszyk, wyjaśnia, że e-sklepy nie decydują się na sprzedaż na rynki zagraniczne z powodu zasad stosowanych przez producentów i dystrybutorów. Są to tzw. restrykcje handlowe.

TEN TEKST JEST CZĘŚCIĄ STREFY PREMIUM PORTALSPOŻYWCZY.PL

Ceny przesyłek to główna bariera w handlu transgranicznym

fot. shutterstock

Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

- Producenci chcą kontrolować swoje rynki, dlatego narzucają swoje ograniczenia. Na przykład dany produkt kosztuje w Polsce 5 zł, a w Hiszpanii 10 euro. To specyfika rynku. Pod uwagę bierze się różne aspekty np. zamożność obywateli. Ciekawie kształtują się również ceny przesyłek - przesyłka z Londynu do Polski kosztuje dużo taniej, niż w drugą stronę - mówił Tomasz Grygieńć podczas panelu dyskusyjnego nt. geoblokowania, który odbył się w ramach Szkoły Gospodarki Cyfrowej.

Łukasz Klejnowski, doradca w Parlamencie Europejskim, współpracownik europosłanki Róży Thun, dodał, że przedsiębiorcy obawiają się sprzedaży za granicę, gdyż jest to po prostu bardzo skomplikowane. - Rozporządzenie przygotowywane obecnie w UE ma znieść te bariery. Głównym zadaniem nowych przepisów jest to, aby konsument z zagranicy otrzymywał taką samą ofertę jaka jest kierowana do odbiorcy docelowego danego sklepu. Geoblokowanie jest dzisiaj dość powszechne w internecie.