Czym różnią się klienci Biedronki i Lidla?
- Autor: MondayNews
- Data: 19-12-2018, 09:24

Grupa mobilna Qpony-Blix sprawdziła, jakich produktów poszukują użytkownicy aplikacji, w których są gromadzone promocje. W porównaniu 100 najczęściej zadawanych wyszukiwarce pytań przez klientów Biedronki i Lidla, okazało się, że ci pierwsi znacznie częściej – 2,5 razy – korzystają z takiej możliwości.
– Ten wynik nie powinien nikogo dziwić. Wśród klientów Biedronki widać trzykrotnie więcej osób korzystających z tego typu aplikacji. Taka proporcja ściśle wiąże się też ze strukturą rynku. Ta sieć ma kilka razy więcej sklepów od konkurenta, a więc większa liczba osób odwiedza jej placówki. Ale obie grupy w taki sam sposób korzystają z możliwości wyszukiwania – komentuje Marcin Lenkiewicz, wiceprezes Grupy Mobilnej Qpony-Blix.
Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Pojawiają się jednak uderzające dysproporcje. Osoby przeglądające gazetki promocyjne w poszukiwaniu pieluch 11 razy częściej zaglądały do ofert Biedronki niż Lidla. Marka Dada otwiera listę tych wyszukiwań (1. pozycja w całym zestawieniu TOP100), potem jest Pampers na 10. lokacie. Podobny produkt u konkurencji – Lupilu – zajął 7. miejsce. Andrzej Wojciechowicz, szef firmy doradczej FMCG Business Consulting, uważa, że wynika to z obecności Biedronek na osiedlach. Młodzi ludzie mają sklepy blisko domu, a sam artykuł jest bardzo znany i sprzedaje się lepiej niż Pampers.
– Taka przewaga to także efekt budowy marek własnych, za którymi często stoi wybrany przez sieć, renomowany producent zapewniający wysoką jakość. W połączeniu z przemyślanymi działaniami marketingowymi tak właśnie zdobywa się rynek. Jednak wszystko zależy od obranej strategii. Być może dla Lidla ten segment nie jest tak ważny jak dla jego konkurenta – sądzi Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu.
Z kolei Marcin Lenkiewicz dodaje, że około 70% użytkowników tego typu aplikacji to kobiety, a najwięcej z nich mieści się w przedziale wiekowym 20-34 lata. Często są to młode matki poszukujące pieluch o odpowiedniej jakości, które zbytnio nie obciążają kieszeni. A właśnie sklepy portugalskiej sieci oferują taki produkt. Inaczej jest w przypadku pościeli. Klienci 1,5 razy częściej zaglądają po nią do Lidla, ale to już nie jest aż duża różnica. Artykuł znalazł się na 8. miejscu najpopularniejszych wyszukiwań. U konkurencji zajął dopiero 71. pozycję.
– Niemiecka sieć ma dużo produktów importowanych. Kojarzy się też ze sprzedażą artykułów pozaspożywczych. Poza tym, znacznie częściej organizuje ich promocje, w tym także pościeli. Taką strategię przyjęła od początku działalności w Polsce, stąd w zestawieniu widać większe zainteresowanie właśnie tą ofertą – tłumaczy Andrzej Wojciechowicz.
więcej informacji:
Powiązane tematy:
-
Kanał Sportowy wycofuje szklanki z Biedronki. Krzysztof Stanowski przeprasza
-
Żabka ma ponad 7 tys. franczyzobiorców. Jak wygląda ich system rozliczeń?
-
Żabka: Ukraińcy znaleźli u nas pracę. Pomagają im nasi pracownicy i klienci
-
Sieci handlowe pomagają Ukrainie. Ile same zyskują? To bezcenna reklama „po kosztach”
-
Dzień Dziecka 2022. Jakie promocje w Lidlu?
-
Pracownicy dyskontów nad morzem już boją się lata
-
Podrożały olej, masło, mięso wołowe, drobiowe i wieprzowe
-
Prezes Grupy Chorten: na wyższe ceny żywności bardziej wpływa inflacja niż wojna
-
Lidl otwiera się w Retail Park Dzierżoniów
-
Biedronka szuka pracowników sezonowych. Ile płaci?
komentarze (2)
Ja myślę, że klienci Biedronki przede wszystkim tym różnią się od klientów Lidla, że nie chcą mieć połowy produktów w sklepie opisanych głównie po niemiecku.
OdpowiedzKlienci wybierają pieluchy dada dlatego, że są lepsze niż pampers, a przy okazji tańsze.
Odpowiedz