Czynniki, które będą kształtować rynek handlu

Beacon to mały czujnik, który wymienia informacje z telefonem komórkowym z wgraną na niego aplikacją. System działa w oparciu o technologię Bluetooth 4.0. Dzięki temu czujnik geolokalizuje klienta, wysyła na ekran jego telefonu informacje o tym, gdzie może on znaleźć poszukiwany towar, gdzie zostały zorganizowane promocje. W zamian za przesłanie spersonalizowanej oferty telefon rejestruje informacje, na co zwracaliśmy uwagę w sklepie, jakimi alejkami przechodziliśmy, co kupiliśmy, przy jakich półkach wahaliśmy się lub zatrzymaliśmy się na dłużej.
Dodatkowo dzięki pracom, jakie prowadzą obecnie operatorzy systemów płatniczych w przyszłości po zeskanowaniu metki (kodu kreskowego) i zaakceptowaniu zakupu przez użytkownika nastąpi przelew pieniędzy na konto sklepu z tego samego telefonu. Wychodząc z zakupów nie będziemy zatem korzystali z pomocy kasjera, ale obsłużymy się sami przy pomocy telefonu.
Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Zdaniem ekspertów Comarchu drugim trendem, który wpłynie na przenikanie się handlu stacjonarnego i internetowego będzie lepsze wykorzystanie danych agregowanych w ramach systemu big data. Póki co system ten zbiera tak duże ilości danych, że problemem jest ich sortowanie według właściwych filtrów. Moment, w którym dane o klientach będą miały szansę przełożyć się na podniesienie sprzedaży sieci detalicznych, nadejdzie, gdy wyodrębnione zostaną istotne wskaźniki stymulujące zachowania zakupowe konsumentów. Pozwolą one wówczas na trafienie do klienta z odpowiednimi komunikatami marketingowymi, stworzonymi w oparciu o historię jego zakupów, dotychczas odwiedzane placówki, podatność na specyficzne formy promocji, płeć, wiek, zainteresowania, itp., tak jak się dzieje to obecnie w internecie.
Trzeci element budowania przewagi sklepu to zaangażowanie emocjonalne klienta. Zdaniem przedstawicieli Comarchu połączenie relacji emocjonalnej oraz budowania przywiązania klienta do sieci tkwi w grywalizacji. Wiele marek stara się obecnie tworzyć społeczność wokół swoich flagowych produktów, angażując klientów w działania oparte na elementach gry, zabawy, rywalizacji wynikami z innymi użytkownikami tego samego produktu. Jako przykład takich działań specjaliści Comarchu wymieniają producentów samochodów, którzy przyznają drobne upominki dla kierowców, którzy są w stanie np. osiągnąć najmniejsze spalanie swojego samochodu na określonej trasie. Opisują swoje dokonania, porównują się innymi kierowcami, a w międzyczasie angażują się w emocjonalny kontakt z producentem auta.
W Polsce, gdy lojalność klientów sieci handlowych niemal nie istnieje, a dotychczas proponowane programy lojalnościowe mają często skomplikowane mechanizmy, grywalizacja może stać się wabikiem, który skusi i zatrzyma nielojalnego klienta przy danej sieci.
Powiązane tematy:
-
Ekspert: Carrefour koncentruje się na rynkach obiecujących
-
Słynna sieć opuszcza Rosję. Będzie ją to drogo kosztować
-
Carrefour szukał nowych konceptów. Otworzył ponad 120 outletów w swoich sklepach
-
Przejęcie Carrefoura dobrą informacją dla polskiego konsumenta
-
Ukraina: Dlaczego sklepy nie zarabiają mimo rekordowych obrotów?
-
Biedronka rozwija sieć w Poznaniu. Co klienci będą mogli kupić taniej?
-
Dino, Biedronka, Eurocash. Które sieci najlepiej poradziły sobie w I kwartale
-
Czy podatek od handlu zostanie zawieszony z powodu inflacji?
-
Producenci jaj protestują. Obwiniają sieci handlowe o kryzys w branży
-
Francuska sieć sportowa wznawia działalność w Ukrainie
- Pomoc KE dla Ukrainy zagrozi polskiemu drobiarstwu?
- Wpływ wojny na rynek żywnościowy przejawia się na kilku płaszczyznach
komentarze (0)