Czym jest downsizing w handlu żywnością? 

Downsizing produktów spożywczych to celowe zmniejszanie wagi lub ilości produktów w opakowaniu przy zachowaniu tej samej ceny. Po co stosuje się taki zabieg? Celem jest redukcja kosztów, zwiększenie marży lub dopasowanie do oczekiwania sieci handlowej, która niezbyt chętnie patrzy na podnoszenie cen półkowych w przypadku niektórych produktów.

CZYTAJ TAKŻE: Co się stało z Ptasim Mleczkiem? "Dwie kostki wyparowały, cena ta sama"

Downsizing w handlu żywnością. Producenci zmniejszają opakowania

Właściwie w każdej z kategorii spożywczej widać pojawiające się zjawisko downsizingu. Na licznych forach internetowych związanych z tematyką konsumencką czytamy skargi i ubolewania konsumentów, którzy zauważają mniej sera czy wędlin w opakowaniach. Rzeczywiście coraz więcej mamy opakowań 135g zamiast 150g czy 90 g lub 80 g zamiast 100 g kiedyś. Kanapek zrobimy z tymi produktami znacznie mniej. Do tego dochodzą na przykład:

- szczuplejsze opakowania dżemów (280g zamiast 300g w przypadku marki Łowicz)

- przetworów mlecznych: 420g zamiast 500g Kefiru Krasnystaw; serek Danio schudł z 220g do 200g; 

- zmiana wielkości batona Snickers (z 58 g do 51 g, a niedawno do 50 g)

- zwykły pszenny chleb często ma już 400 g zamiast 500 g.

Downsizing - przykłady ze sklepowych półek

Czytaj: Słynne czekoladki w mniejszym opakowaniu. Producent wyjaśnił nam dlaczego

Najbardziej jaskrawe przykłady to produkty, do których gramatury jesteśmy przyzwyczajeni od lat. I mowa tu nie tylko o Ptasim Mleczku, które z 500 g dawniej „odchudziło” się do 340 g w 2023 roku czy o Coca-Coli, która po wprowadzeniu podatku cukrowego postanowiła wypuścić na rynek butelkę 850 ml w miejsce 1l, ale także o takich przykładach, jak:

1. Czekolady - to już nie 100 g jak niedawno. Wielu producentów zmniejsza gramatury na 90 g. Tak robi m.in. Wedel i marki Alpen Gold czy Goplana.

2. Masło. Już wszyscy zapomnieliśmy o czasach kiedy kostka miała 250g. Ale teraz coraz częściej można spotkać na półkach sklepowych masło w kostce 170-200 g. Przykład? Lumiko Masło Ekstra Butter 170G. Na ciekawy zabieg zdecydowała się Mlekovita, która wprowadziła nową gramaturę kostki jako dodatkową opcję – 100 g. Taka „kosteczka” masła kosztuje w sklepie internetowym Mlekovitka 4,49 zł.

3. Herbaty. Konsumenci przyzwyczajeni do zakupu herbat ekspresowych w opakowaniach 100 sztuk mogą się nieźle zdziwić na zakupach. Coraz częściej można spotkać opakowania 90 sztuk (np. herbata Saga). Ciekawą metamorfozę przeszło opakowanie Lipton Yellow Label. Produkt był sprzedawany w opakowaniach zawierających 92 torebki, a obecnie jest to 88 sztuk.

4. Makarony i kasze. Jak donosi dlahandlu.pl, portal, który prowadzi Koszyk Cenowy, zmniejsza się również gramatura makaronu. Lubella sprzedawała spaghetti w opakowaniu 500 g, teraz jest to 400 g. Podobnie jest w przypadku innych kształtów i rodzajów makaronów. Także inni producenci powoli rezygnują z półkilowych opakowań. Ciekawostką mogą być jednak kasze sprzedawane w torebkach. Coraz mniej jest produktów, które w opakowaniu mieszczą 4 torebki po 100 g. Teraz jest to 4x80 g. Przykład? Kupiec Kasza jęczmienna wiejska (4 x 80 g) 320 g.

5. Pet food. Warto zastanowić się dlaczego nasze zwierzaki są niespokojne po posiłku. Po prostu jest go mniej w opakowaniu jednostkowym niż jeszcze niedawno. Przykład? Karma dla kotów Whiskas lub Felix od Nestle Purina w saszetkach jeszcze niedawno miała 100 g na sztukę, a teraz jest to 85 g.

Nasi czytelnicy alarmują, że na sklepowych pólkach pojawiają się już także oleje rzepakowe o pojemności 900 ml zamiast 1l, ale nie wskazują na razie konkretnego producenta.

Biedronka - prekursor downsizingu w Polsce

Jeszcze kilka lat temu - kiedy zjawisko downsizingu nie były takie powszechne - klienci nie zwracali uwagi na wielkość opakowania, jedynie na cenę. Chętniej kupowali więc tańszy towar, nawet w minimalnie mniejszej butelce czy lżejszym pudełku. Tak narodził się fenomen Biedronki. 

Kultowym przykładem downsizingu w Biedronce jest Coca-Cola, która dla tej sieci produkuje butelki, które do złudzenia przypominają tradycyjne 2 l, podczas gdy mają pojemność 1,75 l.

Downsizing produktów. Dlaczego producenci je zmniejszają?

Zmniejszenie opakowania, czyli downsizing produktów, połączone z utrzymaniem ceny jest rozwiązaniem, które konsumenci są w stanie "przełknąć" lepiej niż podwyżkę - potwierdza branża.

— Klientowi jest zdecydowanie łatwiej zaakceptować zmianę gramatury produktu niż podwyżkę jego ceny — tłumaczy decyzje przedsiębiorców Andrzej Gantner, szef Polskiej Federacji Producentów Żywności.

Gantner wskazuje, że za downsizingiem w handlu stoją szlachetne pobudki, np. zmniejszanie porcji w opakowaniu np. chipsów, by walczyć z otyłością, a także walka z marnowaniem żywności. Przykładem może być puszka prażonych orzeszków ziemnych Felix, która zmniejszyła się ze 150g do 140g.

Downsizing, a shrinkflacja i skimpflacja

Tajemnicze słowa shrinkflacja i skimpflacja - choć anglojęzyczne zwroty brzmią naukowo, to dotyczą spraw mocno powszednich.

Shinkflacja to nic innego jak downsizing, czyli zmniejszanie gramatury dostarczanych na sklepowe półki opakowań pod wpływem rosnących kosztów. Pojęcie shrinkflacja pochodzi od angielskiego słowa shrink - kurczyć).

Powiązanym zjawiskiem jest skimpflacja (ang. skimp - skąpić), polegająca na dostarczaniu produktów lub usług gorszej jakości. W branży spożywczej to zastąpienie droższych składników danego produktu tańszymi oraz zmniejszanie zawartości danego składnika, jak np. ilości tłuszczu mlecznego w popularnych miksach do smarowania. 

Przyczyną tych zjawisk jest oczywiście szalejąca inflacja, która oczyszcza portfele konsumentów i żyłuje koszty w branży spożywczej i handlowej.

Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl