Duże sieci handlowe szykują atak na osiedla
Handlowe giganty do tej pory obstawiały nowe osiedla i atrakcyjne działki wokół centrów miast, teraz szykują się do ataku na małe osiedlowe sklepy - pisze dziennik "Metro".

Pierwszy na taki pomysł wpadł Carrefour ze swoją szybko rozwijającą się siecią małych Carrefour Express w centrach miast. Teraz - jak poinformował Portalspozywczy.pl - nad małymi sklepami myśli też Tesco (już kilka lat temu rozważał wprowadzenie ich do Polski pod szyldem Tesco Express).
Coraz więcej sklepów zmienia logo na Odido (sieć stworzona przez hurtownię Makro Cash&Carry liczy już ponad 800 placówek w całej Polsce ), a na małe sklepy ostrzy też sobie zęby Biedronka, która chce zwiększyć liczbę sklepów z dzisiejszych 1,9 tys. do 3 tys. w 2015 r. Czy będą to po prostu dyskonty?
Edyta Kochlewska, naczelna portalu Dlahandlu.pl dodaje, że markety chcą zabezpieczyć się przed ewentualną zmianą zwyczajów zakupowych Polaków. - Na Zachodzie klienci masowo wracają do małych sklepów. U nas także hipermarkety notują coraz słabsze wyniki, za to sklepy osiedlowe odbijają - mówi Kochlewska.
I pociesza: - Jeżeli sklepikarz ma świetną lokalizację, to przetrwa. Ekspansja marketów dla nas klientów oznaczać będzie niższe ceny. Choć nie będzie tak tanio jak w hipermarkecie, bo rozwiezienie towaru po 30 sklepikach osiedlowych więcej kosztuje niż ich dowóz do jednego hipermarketu - mówi.
