Dyskonty mają już niemal połowę rynku FMCG
- Autor: Newseria.pl
- Data: 12-04-2014, 17:21
- Sieci dyskontów notują wzrost obrotów, ale z drugiej strony niewiele osób zastanawia się nad tym, czym jest to powodowane. Myślę, że mamy do czynienia tylko z przesuwaniem pieniędzy w portfelu. Jeżeli dane powszechnie dostępne mówią o tym, że jeden dyskont prowadzi do likwidacji przynajmniej kilku mniejszych podmiotów, sklepów spożywczych, to też przejmuje ich obrót - przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Rafał Orski, pełnomocnik firmy doradczej Or Clean.
Podkreśla, że w tej chwili na rynku w Polsce następują duże zmiany. Sieci dyskontów wielkopowierzchniowych zdobywają coraz większą część rynku. Zgodnie z raportem Nielsena sprzed roku, mają one już niemal połowę rynku FMCG (towarów szybko zbywalnych). Na zmianach tracą mniejsze sklepy, bo rynek jest zbyt nasycony, by wszyscy mogli na nim się rozwijać.
Orski zauważa jednak, że dyskonty rywalizują nie tylko z innymi formatami sklepów, lecz także między sobą. Z jednej strony korzystają na tym konsumenci, o których trwa cenowa wojna, jednak wbrew pozorom, wybór dla nich staje się ograniczony.
Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
- Tak dynamiczny rozwój tych formatów sklepowych niekoniecznie idzie w parze ze spełnieniem potrzeb dostępności do wielu różnych produktów. Mamy do czynienia z wyborem, którego dokonuje ktoś za nas. Mam na myśli kupców, którzy mówiąc na skróty, potrafią nas zachęcić do asortymentu, który oni wybierają, bo to im się najlepiej sprzedaje albo bo uzyskują najlepsze warunki zakupowe, a zatem marżowe - podkreśla Orski.
Dodaje, że to niepokojący trend, bo choć sklepów przybywa, różnorodność towarów maleje. Z drugiej strony możliwa staje się daleko idąca indywidualizacja i specjalizacja, zwłaszcza małych sklepów. Orski podkreśla, że osiedlowe sklepy mogą zaopatrzyć się w konkretnie te produkty, które kupują okoliczni mieszkańcy. Ta strategia jest jednak ryzykowna, gdyż trudno ocenić, czy sprzedaż tych produktów będzie na wystarczającym, generującym zysk, poziomie. Inną szansą dla małych sklepów są sieci, które oferują współpracę w formacie franczyzowym. Dzięki temu właściciele otrzymują wsparcie, a równocześnie nie tracą zalety jaką jest znajomość lokalnego rynku i klientów.
Franczyza zyskuje dużą popularność. Mimo ogólnego spadku liczby sklepów na rynku, ich liczba we franczyzie systematycznie rośnie. Największa sieć, należąca do Eurocash marka abc, posiada ponad 6,1 tys. sklepów. Tylko w ubiegłym roku pojawiło się na rynku 18 nowych systemów franczyzowych na rynku sklepów spożywczych - wynika z raportu firmy doradczej PROFIT system.
więcej informacji:
Powiązane tematy:
-
Lidl walczy o wartość koszyka i użytkowników aplikacji. Rozda im 10 zł na zakupy
-
Biedronka: chipsy Lay’s zniknęły z półek. Negocjacje z producentem trwają już pół roku
-
Kanał Sportowy wycofuje szklanki z Biedronki. Krzysztof Stanowski przeprasza
-
Pracownicy dyskontów nad morzem już boją się lata
-
Czy inflacja zachwieje pozycją dyskontów w Polsce?
-
handlowy czwartek
Dyskonty zmieniają się w „demokratyczne delikatesy” a marki własne rosną w siłę
-
AT Kearney: Biedronka, Lidl, Aldi, Netto zmieniają się w „demokratyczne delikatesy”
-
Klasyczna bitwa dyskontów na piwne promocje przed majówką: Lidl daje 4 piwa gratis
-
Lidl jest na polskim rynku od 20 lat. Sieć chwali się eksportem polskich produktów
-
Aldi w swojej kampanii employer brandongowej stawia m.in. na… klapki Kubota
komentarze (1)
Co to za portala gdzie nie publikuje się konstruktywnych uwag i może trochę trudnych pytań skierowanych po artykułach o Eurocashu i biedronce? Ja rozumiem ,ze mogą zniknąć reklamy moze jakieś zapotrzebowanie na stronnicze i sponsorowane artykuły ale bez przesady. Moderator bredzi o chamstwie wypowiedzi itp. To bzdury ! Chamstwo? Ostatnio czytałem komentarze pod artykułem o jednej z firm wędliniarskich....tam ludzie personalnie walili się po łbach,wyzwiskami nie bylo końca i nic, wszystko poszło do publikacji. A może redaktor jeden czy drugi zainteresuje się np. Sytuacją synergii , o ktorej się tyle tu pisało , po połączeniu Tradisu z Eurocashem oczami klientów , dostawców i firm kooperujących? To byłby ciekawy artykuł , bo chwalące artykuły o eurocash i biedronce przestają być już ciekawe. Ileż można czytać to samo? Jedźcie do Lublina pogadajcie z pracownikami starego Tradisu np. Co obiecał p. Amaral z p. Katarzyną a jaki los spotkał tych, którzy im uwierzyli..... to ludzi interesuje a nie czy kible będą w Lidliu czy ich nie będzie.
Odpowiedz